Brunetki, blondynki i chłopak z Sosnowca w kapeluszu. Będzie mural
W Sosnowcu kończą się prace nad muralem, który przypomina postać śpiewaka związanego z tym miastem. Tak, to Jan Kiepura.
-Ta historia odchodzi już w zapomnienie, młodsze pokolenia już mało na ten temat wiedzą. Dlatego fajnie, że ten mural tutaj powstał – ocenia jeden z mieszkańców.
Myśli pan, że sosnowiczanie się jeszcze się jakkolwiek z Kiepurą utożsamiają? – dopytuję.
– Myślę, że tak. Nawet się mówi, że to chłopak z Sosnowca – mówi Jacek, mieszkaniec Mysłowic.
Jan Kiepura urodził się w Sosnowcu i po raz pierwszy wystąpił w rodzinnym mieście. Później przyszła wielka sława. W 1926 roku opuścił Polskę i zrobił międzynarodową karierę. Gdy tenor w 1935 roku śpiewał wielki przebój „Brunetki, blondynki” był u szczytu swojej sławy.
– Ja myślę, że o Kiepurze trzeba nieustannie mówić. Oczywiście nie tylko o nim, ale Kiepura jest chyba najbardziej znaną osobą urodzoną w Sosnowcu. Tutaj przesady nie będzie. Szczególnie, że to szkoła muzyczna im. Jana Kiepury, więc tym bardziej jego wizerunek powinien się tam znajdować – mówi Wojciech Skiba, Urząd Miejski w Sosnowcu.
Nieprzypadkowy jest także czas. Gdyby żył, to w tym roku Jan Kiepura miałby 120 lat. Tak się składa, że Sosnowiec również obchodzi 120-lecie nadania praw miejskich. Ta okrągła rocznica zostanie uczczona podczas dni miasta, które zaplanowano od 16 do 18 września 2022.