Jaki jest stan zdrowia 8-latka z Częstochowy?
8-letni Kamil w dalszym ciągu przebywa na oddziale intensywnej terapii Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Stan chłopca jest ciężki. Dziecko utrzymywane jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Co dalej?
Przypominamy, że 8-letni Kamil trafił do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach 3 kwietnia. Dziecko było poparzone i połamane. Lekarze stwierdził wówczas, że chłopczyk ma poparzone 25 proc. ciała oraz liczne złamania. Za stan, w którym chłopiec trafił do szpitala odpowiada jego ojczym, który miał oblać dziecko wrzątkiem, a następnie pozostawić chłopca na rozgrzanym piecu węglowym. Nie bez winy pozostaje również matka chłopca, która nie reagowała na te tortury.
GCZD. Leczenie
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka przekazują, że dziecko nadal jest w ciężkim stanie. W najbliższych dniach czekają go kolejne zabiegi operacyjne związane z licznymi ranami oparzeniowymi.
Cztery dni temu, na facebookowym profilu GCZD mogliśmy przeczytać: Stan zdrowia Kamilka, choć nadal bardzo ciężki, ustabilizował się. Chłopczyk jest w śpiączce farmakologicznej z powodu rozległych oparzeń. To właśnie rany oparzeniowe, które mogą wywołać bardzo groźną chorobę oparzeniową, są największym zagrożeniem dla życia dziecka.
Jak podaje RMF24, jeszcze przez jakiś czas chłopiec pozostanie w śpiączce. Lekarze nie precyzują na razie, kiedy możliwe będzie jego wybudzenie. Stan śpiączki oszczędza dziecku cierpienia związanego z doznanymi obrażeniami oraz ułatwia gojenie się ran.
Tymczasem informujemy, że w sprawie skatowanego 8-latka wychodzą na jaw nowe fakty. Czytajcie.
8-letni Kamil z Częstochowy był maltretowany. Dowody to SMS-y