Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Kwiaciarnia w Zabrzu doszczętnie spłonęła. Właściciele proszą o pomoc

Kwiaciarnia była ich prawdziwą Pasją i taką nosiła też nazwę. W nocy z czwartku na piątek ktoś podpalił kwiaciarnię w Zabrzu. Ta spłonęła niemal doszczętnie, a jej właściciele proszą teraz o pomoc w odbudowie.

Dziś szkody widać gołym okiem, a właściciele są zrozpaczeni. Kwiaciarnia wprawdzie była ubezpieczona, ale szkody, które spowodował pożar są o wiele, wiele większe.

– W miejscu, w którym stoimy znajdowała się altana drewniana, w której mieliśmy taki magazyn i można powiedzieć dzienny sklepik. I od zewnętrznej strony został podłożony ogień – mówi Joanna Sztykiel, właścicielka kwiaciarni.

Pani Joanna wraz ze swoim mężem prowadzi kwiaciarnię od sześciu lat. Ta jest dla niej i męża całym życiem, skąd też wzięła się nazwa – Pasja. Moment podpalenia zarejestrowały kamery monitoringu, które zamontowało małżeństwo.

Na dobrą sprawę spaliło się wszystko. W czwartki mamy zawsze dużą dostawę kwiatów ciętych, ani jednego praktycznie nie udało się uratować. Spaliły się sadzonki, przeróżne doniczki – plastikowe, metalowe, drewniane koszyki, ziemia, kamyczki, grys taki ozdobny, po prostu wszystko – mówi Joanna Sztykiel, właścicielka kwiaciarni.

Powiązane artykuły

Teraz kwiaciarnia próbuje jakoś funkcjonować na pobliskim parkingu. To tam, w samochodzie dostawczym można kupić kwiaty i wesprzeć poszkodowaną rodzinę.

– Muszę powiedzieć, że mamy wspaniałych ludzi, którzy patrząc na naszą krzywdę pomogli nam niesamowicie, przychodzili na różne sposoby: kupowali kwiaty, także bardzo im za to dziękujemy – mówi Marian Sztykiel, teść pani Joanny.

Sprawa podpalenia została już zgłoszona na policję. Ta apeluje do mieszkańców, którzy mogą mieć informacje na temat sprawcy o kontakt.

– Policjanci zabezpieczyli kilka nagrań z monitoringu, wiemy że prawdopodobnie był to mężczyzna. W tej sprawie został już przeprowadzony szereg czynności procesowych, w tym oględziny z udziałem biegłego. Zostało przyjęte zawiadomienie. Trwają działania policyjne zmierzające do zatrzymania sprawcy tego przestępstwa – mówi mł. asp. Sebastian Bijok, KMP w Zabrzu

Właściciele szacują, że łączne straty to ponad 200 tysięcy złotych. Teraz proszą mieszkańców o wsparcie i wpłaty na portalu Zrzutka pod hasłem „odbudowa kwiaciarni”. Udało się już zebrać ponad 12 tys. zł.

Autor: Paweł Jędrusik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button