Podsłuch w sali obrad rządu? Wielka afera w Katowicach
Przez Europejski Kongres Gospodarczy rząd przeniósł się do Katowic. Jeszcze przed jego rozpoczęciem pojawiła się informacja SOP i ABW, że w sali Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego gdzie ministrowie mieli obradować wykryto urządzenia mogące służyć do podsłuchu.
Od rana w Katowicach jest niebiesko od policyjnych radiowozów. Powód to rozpoczęty Europejski Kongres Gospodarczy i jego goście. Dzisiaj wydarzenie zainaugurował premier Polski i przewodnicząca Komisji Europejskiej. Przy okazji w gmachu Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego zaplanowano wyjazdowe posiedzenie rządu. Było zagrożenie, że się nie odbędzie.
„Służba Ochrony Państwa we współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła i zdemontowała urządzenia mogące służyć do podsłuchu” – poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych.
Urządzenie zostało znalezione w sali, w której dzisiaj odbywa się posiedzenie Rady Ministrów. Jedna z wersji jest taka, że to pozostałość starej infrastruktury.
– Starego systemu nagłośnieniowego. Według mojej wiedzy był to system zamontowany przez emerytowanego już pracownika. Ten system nie był już wykorzystywany – mówi Alicja Waliszewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.
Inne informacje przekazuje rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych. Urządzenie mogło służyć do rejestrowania dźwięku i obrazu. Zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy ABW, którzy mają sprawdzić, w jakim celu zostało zamontowane.
Autor: Łukasz Kadziołka