Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

Katastrofa ekologiczna w Gliwicach

Trwa walka z katastrofą ekologiczną na zbiornikach wodnych w Gliwicach. Z jeziora Dzierżno Duże i z IV sekcji Kanału Gliwickiego wyławianych jest coraz więcej śniętych ryb. Oficjalne dane mówią o tym, że od 3 sierpnia wyłowiono ich już ponad 12 ton.

Lokalni wędkarze są zdania, że śniętych ryb w jeziorze Dzierżno Duże jest ich znacznie więcej 

Dariusz Lesznar już od kilku dekad przychodzi w to miejsce łowić ryby. Od początku sierpnia jest to
jednak niemożliwe. Nie tylko z powodu zniechęcającego odoru i smrodu.
 „Tutaj idąc po brzegu widzimy, że są tu leszcze, okonie, tam dalej mamy medalowego sandacza, takiego w granicach 70-90 cm. To wszystko takie rozkładające się, ale widzę, że są to karpie.” – mówi Dariusz Lesznar, wędkarz.  I inne gatunki zalegające w trzcinach, przy brzegu i na dnie Dzierżna Dużego, które wciąż nie zostały odłowione i wliczone do oficjalnych statystyk. Choć mówi się o ponad 12 tonach, liczby te na pewno wzrosną.
„Te ryby z opinii ichtiologa zdechły najpóźniej w poniedziałek, natomiast w dalszym ciągu trwa wyławianie ich.” – mówi Marek Wójcik, wojewoda śląski

Ryby zdechły w momencie pojawienia się złotej algi

Po zrobieniu wstępnych badań, nic nie wskazuje, żeby przyczyną śnięcia ryb mogło być nielegalne działanie człowieka lub awaria przemysłowa. Uznano, że ryby zdechły w momencie pojawienia się złotej algi w jeziorze Dzierżno Duże i w sekcji IV Kanału Gliwickiego. Lokalni wędkarze nie zgadzają się z tymi podawanymi przez służby informacjami.  „Ktoś tu ewidentnie manipuluje faktami. Dzisiaj nawet na Facebooku zostały podane informacje, że gdy na samym początku się to zaczęło, to masowe śnięcie tych ryb, to podawało nam się, iż w jednym litrze jest ponad 100 mln jednostek złotych alg. Zaraz po badaniach okazało się, że jest niby 13 mln, co nie przeszkadzałoby, żeby te ryby tu bytowały i żyły. A dzisiaj okazuje się, że te próbki zostały pobrane tylko na Kanale Gliwickim, a nie na Dzierżnie Dużym, także to jest całkowicie niespójne.” – mówi Dariusz Lesznar, wędkarz

Aktualna sytuacja w Kanale Gliwickim

Spójne mają być za to obietnice samorządowców, wojewody i ministrów. W piątkowy poranek, w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim, odbyło się spotkanie z ekspertami i członkami Państwowej Rady Gospodarki Wodnej. Podczas dyskusji został poruszony temat aktualnej sytuacji na Kanale Gliwickim, a także plany oczyszczenia go.
„Udało nam się wstępnie do agendy negocjacyjnej z Bankiem Światowym, pozytywnym podejściem Ministerstwa Finansów, wpisać również kwestie oczyszczenia Kanału Gliwickiego. Jeżeli te rozmowy zakończą się sukcesem to w przyszłym roku możemy siadać do projektowania, a następnie do realizacji planu oczyszczenia.” – mówi 
Przemysław Koperski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Polski.  Władze Gliwic zamierzają też ożywić obszar przy Kanale Gliwickim. Chcą aby teren ten miał przywrócony funkcje społeczne i gospodarcze.
„Już teraz budujemy ścieżki, już teraz chcemy, żeby te bulwary Kłodnicy służyły mieszkańcom do celów rekreacyjnych.” – mówi Katarzyna Kuczyńska-Budka, prezydentka Gliwic. 
Zanim to jednak nastąpi lokalni aktywiści i wędkarze apelują do władz o możliwość wyłowienia ciągle żywych ryb, które znajdują się w jeziorze Dzierżno Duże. Na razie jednak obowiązuje tam zakaz korzystania z wód zbiornika, co uniemożliwia jakiekolwiek działania. Tak będzie do 19 sierpnia.

Autor: Karolina Komada

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button