Kategorie

11-letni Sebastian z Katowic nie był pierwszym dzieckiem porwanym przez Tomasza M. [WIDEO]

Tomasz M., zabójca 11-letniego Sebastiana, został w przeszłości skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za porwanie dziecka i rozpowszechnianie treści pedofilskich. Jak wspomina matka porwanego chłopca, jej syn przez długi czas nie mógł dojść do siebie.

 

 

Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00

– Na początku to była w ogóle tragedia z synem, nie chciał mi spać, on się bał na ulice wyjść, on się bał do szkoły wyjść, ze szkoły musiałam go odbierać, bo się bał wracać do domu, w ogóle z kolegami nie wychodził – mówi Monika Klimczak, matka chłopca porwanego przez Tomasz M. w 2008 r. chłopca.

 

Teraz syn Pani Moniki jest dorosły i założył rodzinę. Do wydarzeń z 2008 r. nie chce wracać. Jednak za sprawą brutalnego morderstwa 11-letniego Sebastiana wracają pytania o wyrok, wydany przez Sąd Rejonowy w Siemianowicach w 2009 roku. Nie tylko rodzina porwanego wtedy chłopca dziwi się, że Tomasz M. nie trafił wtedy do więzienia.

Jak się dowiedzieliśmy, powodem zawieszenia zasądzonej wobec Tomasza M. kary była opinia biegłego sądowego.

– Z opinii z zakresu seksuologii wynikało, że nie stwierdzono u niego zaburzeń dewiacyjnych wówczas mogących skutkować ograniczeniem zdolności do pokierowania jego postępowaniem – informuje w oświadczeniu Sąd Rejonowy w Siemianowicach Śląskich.

Monika Klimczak, matka chłopca porwanego przez Tomasz M. w 2008 r. chłopca do dzisiaj przeżywa traume tamtych wydarzeń
Monika Klimczak, matka chłopca porwanego przez Tomasz M. w 2008 r. chłopca do dzisiaj przeżywa traumę tamtych wydarzeń

Nie stwierdzono również zaburzeń jego seksualności czy dewiacji o charakterze seksualnym, choć znaleziono u niego filmy i zdjęcia z pornografią dziecięcą. Specjaliści pracujący na co dzień z więźniami odbywającymi kary pozbawienia wolności, wydany wtedy wyrok określają jako niedorzeczny i zaznaczają, że takie absurdy w polskim orzecznictwie zdarzają się częściej.

– To nie powinno na pewno mieć miejsca. To jest na tyle poważne przestępstwo, że kara popularnych „zawiasów” jest karą zupełnie nieadekwatną i nie uwzględnia interesu społecznegomówi prof. dr hab. Paweł Bernasiewicz, Wydział Nauk Społecznych UŚ.

Czyli bezpieczeństwa dzieci, dla których Tomasz M. w przyszłości mógł stanowić zagrożenie. Po 13 latach zaatakował ponownie. Tym razem nie odwiózł chłopca po kilku godzinach do domu, jak w przypadku porwania w Siemianowicach, a z zimną krwią udusił.

 

autor: Bartosz Bednarczuk

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Tomasz M. przyznał się do zamordowania 11-letniego Sebastiana z Katowic. Usłyszał dwa zarzuty

Ogromny punkt szczepień w Siemianowicach świeci pustkami. Skończyła się szczepionka Moderna

Pan Darek z Sosnowca pojedzie rowerem przez całą Europę przez rok! Zbiera pieniądze dla chorej dziewczynki

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button