115 milionów kary dla Biedronki
Dwa lata temu UOKiK nałożył na właściciela Biedronki wysoką karę, tłumacząc – „Cena w kasie wyższa niż umieszczona na półce lub brak informacji o cenie produktu. W ten sposób przez kilka lat Biedronka naruszała prawa konsumentów”.
Właściciel firmy odwołał się od tej decyzji i teraz poznaliśmy jej wynik. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał zasadność decyzji UOKiK. Tym samym spółka Jeronimo Martins Polska musi zapłacić 115 mln kary.
„Ulubieniec” UOKiK
UOKiK już wcześniej nałożył karę w wysokości aż 700 mln na tę sieć dyskontową. Postępowanie w tej sprawie jeszcze trwa.
W tym roku z kolei zarzuty na Biedronkę są zagrożone karą w wysokości aż 10 proc. rocznego obrotu! Kwota ta może wynieść aż 6 mld zł. Ta opłata byłaby z pewnością dotkliwsza od łącznej sumy dotychczasowych kar.
Sieć portugalska często jest nazywana „ulubieńcem” UOKiK, nie trudno się jednak temu dziwić spoglądając na opinie jej klientów.
„Robiąc zakupy w biedronce często spotykam się z tym, że ktoś wraca z rachunkiem i informuje, że cena na półce była inna, niż na widniejąca na rachunku. Widać, że bałagan wciąż tam trwa” – relacjonuje nam jeden z klientów.
Zaglądając także na fora internetowe, można wysnuć wnioski, że klienci często czują się oszukani i zawiedzeni praktykami sklepu.
„Po co ogłaszacie promocje skoro ich nie ma, specjalnie kupiłam produkt, bo miał być na promocji, jak się okazało, nie był”.
„Wysokie ceny, bałagan,braki w asortymencie,obojętna i olewająca klientów obsługa.”
„W piątki w Biedronce jest mnóstwo przeterminowanych produktów: batony, wędliny itd. Do tego większość promocji się nie nalicza.”
„Cenowo, jakościowo i pod względem obsługi, Biedronka osiągnęła DNO!!!”