12-letnia Laura dzielnie walczy z chorobą. Ale potrzebuje WASZEJ pomocy! [WIDEO]
Swoją odwagą mogłaby obdzielić wielu dorosłych. Podobnie jak uśmiechem i pozytywnym nastawieniem do życia. 12-letnia Laura, chociaż ciężko chora – stara się jak może, aby żyć normalnie. Podobnie jej bliscy, którzy pomagają ze wszystkich sił. Teraz Laurze pomóc może każdy!
Laura uśmiecha się od ucha do ucha – taka sytuacja należy do tych z kategorii wyjątkowych. Dlatego ta dziecięca radość ma zdwojoną siłę. -Laura daje tyle pozytywnej energii swoim uśmiechem, że nawet jak człowiek ma zły dzień, to jak tylko popatrzy na jej uśmiech, to od razu siły wracają – mówi Oriona Zawada, mama Laury.
12-letnia Laura jest poważnie chora. -Urodziła się z wrodzoną cytomegalią, która uszkodziła ośrodkowy układ nerwowy, słuch – Laura jest po wszczepieniu implantów słuchowych i ma epilepsję – mówi Oriona Zawada, mama Laury. Do tego wymaga częstej i długotrwałej rehabilitacji. -Cały czas borykamy się z kilkoma rzeczami. Cały czas borykamy się ze spastyką, która ogranicza nas w ruchach. Ze zmianami wtórnymi spastyki, z przykurczami mięśniowymi. Próbujemy wyciągnąć z tych możliwości, potencjału Laury wszystko to, co najlepsze tylko po to, żeby ona kiedyś w możliwie krótkim czasie potrafiła usamodzielnić się, uniezależnić, jeśli chodzi o tę sferę motoryczną – wyjaśnia Marzena Cybula, rehabilitantka Laury.
Poza rehabilitacją od kilku miesięcy Laura leczona jest eksperymentalną metodą, dopiero od niedawna stosowaną przy dziecięcym porażeniu mózgowym. Polega na wprowadzaniu komórek macierzystych dożylnie lub do rdzenia kręgowego. Jak twierdzą rodzice – terapia przynosi efekty. -Tak nam się wydaje, że Laura się zrobiła bardziej intelektualnie taka, rozumie dużo więcej, jak się do niej mówi, także mamy wrażenie, że to właśnie po komórkach – mówi Oriona Zawada, mama Laury.
Niestety leczenie jest bardzo kosztowne. Jedna dawka komórek macierzystych kosztuje 10 tysięcy złotych, a dwunastolatka ma za sobą już 4 takie zabiegi. Żeby kontynuować leczenie potrzebne są pieniądze, które zbiera fundacja Biegamy z Sercem. Do tej pory udało się zorganizować kilka akcji charytatywnych. -W ramach tych akcji udało nam się pozyskać i przekazać Laurze na leczenie 35 tys. złotych i najbliższa akcja 3 czerwca, będzie to akcja biegowa dla dzieci od 2-16 lat. Zapraszamy serdecznie. Oprócz tego zbieramy również korki, jak widać na załączonym obrazku. Efekty są. Pomagają nam w tym gliwickie szkoły – mówi Artur Szcześniak, prezes Fundacji Biegamy z Sercem.
Poza szkołami, każdy może zbierać nakrętki i przekazać fundacji. Później zostaną one dostarczone firmie, która przeleje pieniądze na subkonto Laury. Informacje o Laurze, a także konto bankowe, na które można wpłacać darowizny na leczenie można znaleźć na stronie fundacji: www.biegamyzsercem.pl.
(Radosław Nosal)