Tak wyglądała Wielka Sobota na Śląsku [WIDEO,ZDJĘCIA] Święcenie pokarmów w strojach śląskich
Choć zwyczaj ten sam, to w wielu miejscach wygląda inaczej. W Wielką Sobotę w całej Polsce
odbyło się tradycyjne święcenie pokarmów.
W niektórych miastach ma ono bardzo nietypową formę. Tak jest od lat między innymi w Bytomiu-Rozbarku, gdzie w uroczystości uczestniczą mieszkańcy ubrani w ludowe stroje.
strojach, w których przychodzimy to ludzie związani z jakimiś zespołami folklorystycznymi, gdzie
oprócz tego, że krzewią tę kulturę, to jeszcze kochają taniec – mówi Anna Koszarek,
mieszkanka Bytomia.
W wydarzeniu biorą udział nie tylko mieszkańcy Bytomia, ale także okolicznych miast. – Akurat mam strój z okolic Mysłowic. Wszystkie trzy mamy stroje z okolic Mysłowic. Noszę go już około 10 lat. Moja wnuczka nosi praktycznie od urodzenia swój strój i jesteśmy tutaj jak co roku – mówi Ewa Szczodra, mieszkanka Mysłowic.
Z kolei w Mysłowicach na święcenie pokarmów niektórzy przyjechali konno. Mieszkańcy wyruszyli ze stadniny koni Arabka do kościoła w Dziećkowicach. – To jest wielowiekowa tradycja i zawsze bardzo nas to fascynowało i pasjonowało i zawsze chcieliśmy właśnie w taki sposób uczcić ten dzień, zawieźć do święcenia swoje pokarmy, właśnie konno – mówi Agnieszka Helbik-Kuśmierz, stadnina koni Arabka.
Konie wspierały inne konie, te mechaniczne. Bo grupie mieszkańców towarzyszyli motocykliści. – Inicjatywa wyszła tu od pani z Arabki, żeby tu współdziałać z nimi, z konikami – mówi Rafał Szyja, mieszkaniec Mysłowic.Był też samochód – odrestaurowany Buick z lat 20. minionego wieku. – Stwierdziliśmy, że co roku jeździliśmy jak tutaj wszyscy koledzy – na motorach, ale że udało nam się zdobyć taki pojazd, bo nie idzie go już kupić w sklepach, przyjechaliśmy tutaj, żeby zrobić jakąś uciechę, bo widzimy, jak jedziemy tym autem, że ludzie się uśmiechają, kiwają
nam, świecą lampkami – mówi Szymon Urbańczyk, mieszkaniec Lędzin.
Choć forma święcenia pokarmów bywa różna, to wszędzie chodzi o jedno – o tradycję. No i to, żeby potrawy z koszyków smakowały w Wielką Niedzielę.
Autor: Paweł Jędrusik