500 złotych mandatu za brak płynu do spryskiwaczy? Nie chodzi o zbiornik
To prawda, że policja może nałożyć na nas mandat za brak dodatkowego płynu do spryskiwaczy, który powinien znajdować się w bagażniku naszego samochodu?
Ostatnio głośno o tym w internecie. Na dzień dzisiejszy sprawa wygląda następująco:
- za brak dodatkowego płynu do spryskiwaczy nie grozi nam mandat;
- mandat możemy otrzymać wtedy, gdy w zbiornik na płyn jest pusty i nie mamy możliwości umyć przedniej szyby. Wynosi on 500 złotych.
Informację o nałożeniu mandatu za brak dodatkowego płynu do spryskiwaczy w bagażniku zamieścił w weekend jeden z portali o tematyce motoryzacyjnej. Wspomniano tam również, że nowy przepis miałby wejść w życie 1 listopada. Nowy, bo dotychczas mandat można było otrzymać jedynie za brak płynu w zbiorniku do tego przeznaczonym. Okazuje się, że to fake news.
Faktem jest natomiast to, że podczas kontroli drogowej, policjant może poprosić nas o umycie przedniej szyby. Jeśli nie mamy płynu, to wówczas możemy spodziewać się mandatu w wysokości do 500 złotych. Jeśli go nie przyjmiemy, to sprawa zostanie skierowana do sądu, który może nałożyć na nas karę w wysokości do 5 tys. złotych.
Dobra widoczność
Za co jeszcze możemy otrzymać mandat w ramach „pakietu dobra widoczność”? Ano za niesprawne wycieraczki czy uszkodzony reflektor. Tu kary są srogie i wynoszą nawet 3 tys. złotych.
mps