78-letni pan Ernest mieszkał w aucie z ukochanym psem przez kilka tygodni! [WIDEO]
Pan Ernest Skop z Tarnowskich Gór ma w końcu gdzie mieszkać. Przez wiele tygodni jego mieszkaniem był bagażnik tego małego, dwuosobowego Smarta
Kryminalna rozrywka w TVS! „Napisała: Morderstwo” od wtorku do czwartku o 21.25
– Pies wskakiwał i tu zajmował miejsce, bo tu fotel się rozkłada do przodu, mimo małych gabarytów ten samochód jest niesamowity pojemnościowo. I on albo tu sobie był, albo tu, oczywiście była kołderka i tak dalej – mówi Ernest Skop, mieszkaniec Tarnowskich Gór.
Pan Ernest postanowił wyprowadzić się ze swojego dotychczasowego mieszkania, ponieważ nie było go stać na jego utrzymanie. Myślał jednak, że z dnia na dzień odzyska wpłacone wcześniej wadium i kaucję w wysokości 10 tys. zł. Spółdzielnia, zgodnie z umową, pieniądze mogła jednak wypłacić dopiero po rozliczeniu wszystkich mediów. Pan Ernest zgłosił się więc na policję. Mimo że nie doszło do złamania prawa, pomóc postanowił mu sierżant sztabowy Robert Juda. Zadzwonił do spółdzielni i przedstawił trudną sytuację mieszkańca.
– Poprosił ich o szybsze zweryfikowanie sprawy tego seniora. Urzędnicy również stanęli na wysokości zadania i mężczyzna już na drugi dzień miał na swoim koncie wpłacone przez siebie wadium oraz kaucję – mówi podkom. Damian Ciecierski, KPP w Tarnowskich Górach.
Jeszcze zanim pieniądze pojawiły się na jego koncie, pan Ernest postanowił podziękować policjantowi na łamach lokalnej gazety.
– Ponieważ pan wyglądał na osobę bardzo sympatyczną, wiarygodną, więc podjąłem temat, zadzwoniłem do rzecznika prasowego policji. Niestety, nie wiedzieliśmy zbyt wiele, pan który przyszedł z psem nie wiedział, jak się nazywa policjant, który mu pomógł – mówi Jarosław Myśliwski, Tygodnik Gwarek.
Dzięki temu sprawa nabrała rozpędu. Tożsamość policjanta udało się ustalić, a media lokalne i regionalne nagłośniły temat. W ciągu kilku dni rozdzwoniły się telefony z całej Polski z propozycją pomocy. Została zorganizowana zbiórka, dzięki której zebrano 7 tys. zł, a także znalazła się osoba, która zaproponowała mężczyźnie mieszkanie. Dziś senior jest wdzięczny wszystkim za pomoc, szczególnie jednak – policjantowi z tarnowskiej komendy.
– On zrobił „najbrudniejszą” robotę, bo odzyskałem pieniądze, których nie mogłem odzyskać. Tzn. pewnie bym odzyskał, ale nie było powiedziane kiedy – mówi Ernest Skop, mieszkaniec Tarnowskich Gór.
Nowym mieszkaniem pan Ernest cieszyć może się od wczoraj. I choć mały Smart miał rozkładane fotele, a i jego zdaniem miejsca całkiem sporo, to jak wiadomo – wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej.
autor: Paweł Jędrusik
To był medyczny majstersztyk! Medycy z dwóch szpitali walczyli o życie matki i dziecka
Rząd rozważa przedłużenie obostrzeń. Dzieci prawdopodobnie wrócą do szkół
Ponad 170 tys. osób zaszczepionych! 8 osób miało skutki uboczne