W nocy na odwiercie zestaw zawierający głośnik, mikrofon, chromatograf, światło i płyny izotoniczne został spuszczony przez ratowników z CSRG ponad kilometr pod ziemię. – Działanie odbywa się dwuetapowo. Przez pół godziny podawane są komunikaty głosowe i nagrywany jest nasłuch, następnie trwa pobierania próbek atmosfery kopalnianej do analizy, co zajmuje około pół godziny. Będzie to prowadzone przynajmniej przez dwa dni. Natomiast kombajn wydrążył chodnik do 221,5 metra – wyjaśnia Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.
