reklama
Kategorie

Aleksandra Gajewska wraca na stanowisko. Znów jest dyrektorem Teatru Rozrywki

Aleksandra Gajewska wraca na stanowisko dyrektora Teatru Rozrywki w Chorzowie. Informację ogłosił podczas konferencji prasowej marszałek województwa śląskiego.

 

TOP 5 SILESIA FLESZ podpowiada, co zrobić żeby się nie roztopić w upał 😉

Pozwólcie nam państwo wrócić do pracy. Tam na nas czeka 200 osób. Naprawdę chcemy już pójść i pracować – mówi Aleksandra Gajewska, dyrektor Teatru Rozrywki.

Marszałek Jakub Chełstowski poinformował dziś, że zarząd uchylił decyzję o odwołaniu Gajewskiej. Na pytania dotyczące powodu zmiany swojej decyzji odpowiedzieć nie chciał.

Zdania nie zmieniłem, było to haniebne co się stało. Była to konferencja prasowa, pani dyrektor to potwierdziła. Nie ma konferencji podsłuchanych, jesteśmy osobami publicznymi i musimy to po prostu tą odpowiedzialność na siebie, za takie sytuacje. Ja się cieszę, że udało się wypracować pewien kompromisów. Ja się cieszę, że udało się wypracować taki kompromis. Dajemy drugą szansę, co pokazuje że niektórzy można powiedzieć chcieliby ten konflikt tylko podkręcać kolokwialnie mówiąc a na tę chwilę sprawa jest zamknięta i życzę załodze i pani dyrektor żeby te wszystkie plany, które zostały zaprojektowane udało się zrealizować – mówi Jakub Chełstowski, marszałek województwa śląskiego.

To właśnie załoga teatru apelowała do marszałka o przywrócenie Gajewskiej. Po rozmowach z pracownikami instytucji i samą dyrektorką przywrócono ją na stanowisko.

Jak państwo doskonale wiedzą sprawa budzi wiele kontrowersji. My wszyscy jesteśmy zgodni, że jest to niefortunna sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, natomiast mimo zdań bardzo podzielonych co do tego wydarzenia, my jako załoga zespołu podjęliśmy rozmowy w trosce o dobro teatru – mówi Kamil Franczak, aktor Teatru Rozrywki.

Przypomnijmy, że Gajewską ze stanowiska odwołano po tym jak opublikowana została jej rozmowa z reżyserem Jerzym Bończakiem. Odbyła się ona na chwilę przed oficjalnym rozpoczęciem konferencji prasowej promującej spektakl. Bończyk używał wulgaryzmów i niewybrednie żartował z urzędników. Gajewska starała się uciąć rozmowę. Kilka dni później odwołano ją ze stanowiska.

– To jest taka lekcja odpowiedzialności za to co może się stać, za każde wypowiedziane słowo i jest nauczką. Nie ma takiej możliwości żeby w naszej pracy i w naszych godzinach pracy można było sobie pozwalać na tego rodzaju prywatne rozmowy. Ja bardzo żałuję tego co się stało – mówi Aleksandra Gajewska, dyrektor Teatru Rozrywki.

W jednym z dramatów można usłyszeć, że nie wszystko się kończy po zapuszczeniu kurtyny. Ta sytuacja może być tego dowodem…

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button