Będą podwyżki? Protest pielęgniarek w Siemianowicach Śląskich [WIDEO]
Pielęgniarki ze Szpitala Miejskiego w Siemianowicach Śląskich domagały się podwyżki o kwotę 50 zł, która ich zdaniem należy im się ze względu na ustawę związaną z najniższym wynagrodzeniem w służbie zdrowia. Akcja protestacyjna w tej sprawie trwała od ubiegłego tygodnia.
-Pielęgniarki i położne, które najmniej zarabiają w kraju, do tej minimalnej wskazanej przez ministra 2500 miały w tej chwili dostać 10 proc. Niestety, nie zaproponowano im tych 10 proc., czyli 50 zł, tylko przesunięto z tego, co w 2015 roku już dostały w rozporządzeniu, które podpisał pan minister Zembala – mówi Iwona Borchulska, rzecznik OZZPiP.
-Powinna być ta ustawa zrealizowana ze środków własnych szpitala, więc te 50 zł, o których jest ciągle mowa powinno być nam wypłacone ze środków własnych szpitala – mówi Małgorzata Czyszek, pielęgniarka. Do negocjacyjnego stołu pielęgniarki z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Regionu Śląskiego zasiadły z prezydentem miasta Rafałem Piechem oraz prezes szpitala Agnieszką Wołowiec.
Po godzinnych obradach udało się dojść do porozumienia. –Na dzień dzisiejszy taki konsensus mamy, czyli te 50 zł będzie pokrywane ze środków szpitala w takim czasie, na jaki zostało zawarte stosowne zarządzenie – mówi Agnieszka Wołowiec, prezes Szpitala Miejskiego w Siemianowicach Śląskich. Pielęgniarki otrzymają 50-złotowe podwyżki za wrzesień i zostaną one doliczone do wypłaty za październik. (Paweł Jędrusik)