Brunatna ciecz w rzece Kłodnica. Czy to skażona substancja?
Od kwietnia tego roku w gliwickiej rzece Kłodnica cyklicznie pojawia się brunatna ciecz. Mieszkańcy niepokoją się, że jest to skażona substancja, która mogłaby zaszkodzić naturalnemu środowisku, czy też życiu i zdrowiu Gliwiczan.
Jak podaje Zarząd Zlewni w Gliwicach, są to wody dołowe, opadowe i roztopowe odprowadzane przez jedną ze spółek z terenu niedziałającej już Kopalni Węgla Kamiennego Gliwice.
Wylot jest własnością Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Często tym wylotem płynie rdzawa ciecz. Wystosowaliśmy pismo do SRK w Czeladzi z prośbą o informację. Otrzymaliśmy odpowiedź, że przyczyną rdzawego zabarwienia jest utlenianie się jonów żelaza. Poinformowaliśmy Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska o zaistniałej sytuacji. WIOŚ przeprowadził kontrolę, przeprowadził badania. Otrzymaliśmy informacje o tym, że są przekroczenia w badanych próbkach. – Mówi Ewa Ochman Zarząd Zlewni w Gliwicach
Jednak Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska twierdzi inaczej. Skład chemiczny wód jest zmienny i nie ma w nim szkodliwych substancji. Typ związków chemicznych uzależniony jest od tego, przez jakie warstwy powierzchni przepłyną wody.
Są to procesy naturalne, które zachodzą w tych wodach dołowych. W kwietniu, podczas badań interwencyjnych inspektorzy pobrali do badań próby tych ścieków. No i wyniki badań przeprowadzone przez Centralne Laboratorium Badawcze WIOŚ nie potwierdziło, żeby te wody były zanieczyszczone na przykład ściekami komunalnymi albo przemysłowymi. – Mówi Małgorzata Zielonka Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Kłodnica to rzeka, która przepływa przez centrum Gliwic i stanowi jedno z głównych miejsc rekreacji i wypoczynku. W związku z ogólnym zaniepokojeniem wśród lokalnej społeczności, do urzędu miasta wpływają liczne skargi i apele o interwencję.
Jeżeli cokolwiek dzieje się z Kłodnicą, to od razu jakby urząd miejski jest jedną z pierwszych instytucji, do której mieszkańcy się zwracają. My niestety mamy bardzo ograniczony wpływ na to co dzieje się z Kłodnicą, bo jest to rzeka, która jest w Zarządzie Wód Polskich. To jest państwowa instytucja, która zarządza rzekami. My oczywiście przekazujemy wszystkie takie sygnały i oczywiście zależy nam na tym, żeby ta rzeka było jak najczystsza. – Mówi Łukasz Oryszczak UM Gliwice.
Ostatnie badania w miejscu wylotu ścieków przeprowadzono w kwietniu. Jak jednak deklaruje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska sytuacja jest na bieżąco monitorowana zarówno przez inspektora, jak i Zarząd Zlewni w Gliwicach. Według uzyskanych informacji, mieszkańcy nie mają powodów do niepokoju.
Autor: