Buble i nietrafione zakupy z Czarnego Piątku do śmietnika? Jak oddać i zareklamować towary z promocji i przecen? [WIDEO]
Powoli opada gorączka Czarnego Piątku, chociaż szał związany z obniżkami i przecenami, w wielu sklepach czy galeriach handlowych jeszcze trwa. A co zrobić z tym, co w przymierzalni nam się podobało, a w domu już nie? Czy nietrafione zakupy muszą lądować w koszu albo na dnie szafy? Jak skutecznie reklamować towary z wyprzedaży i odzyskać pieniądze?
Nowa sukienka, buty, płaszcz, sprzęt komputerowy, gadżety, biżuteria… A może coś jeszcze. W Black Friday – a ten de facto trwa cały weekend – sklepy kuszą ofertami specjalnymi. Co zrobić gdy przekroczymy budżet albo okaże się, że pieniędzy na naszym koncie nie wystarczy na zapłacenie za zakupy w sieci?
– Podczas wyprzedaży nawet takich jak Black Friday musimy pamiętać o tym, że kupując taniej nie oznacza, że mamy mniej praw. Mamy wszystkie prawa konsumenckie, które są zawsze nam przypisane – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik prasowy Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Zgodnie z prawem, sprzedawca w sklepie stacjonarnym nie ma obowiązku przyjęcia towaru, który nie ma wad. Zależy to od jego dobrej woli. Gdy się zgadza, sam określa warunki – może np. zamiast pieniędzy wręczyć bon na zakupy w tej samej sieci handlowej. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda gdy kupujemy coś przez Internet. W takim wypadku zawsze mamy 14 dni na zwrócenie zakupów. Czy możemy odpakować paczkę i przymierzyć sukienkę kupioną w Internecie a później ją zwrócić?
– Prawo w tej chwili dopuszcza tak zwane użycie towaru i za to konsument może być pociągnięty do odpowiedzialności finansowej przez sprzedawcę. Jest to najczęściej jakaś nietypowa sytuacja. Otworzenie paczki sprawdzenie co jest w środku, przymierzenie danej rzeczy jest oczywiście dozwolone. Za to konsument nie może być obciążony finansowo. Wszystkie takie produkty możemy zwrócić. Wyjątki dotyczą np. płyt, które rozpakowujemy. To jest tak zwana klauzula odpakowania, która powoduje, że moglibyśmy przegrać czy jakoś użyć dany przedmiot. Chodzi o to żeby chronić też autora danych rzeczy. Wyjątkiem są objęte bardzo nietypowe grupy produktów i ich rzeczywiście nie możemy zwrócić. Co do zasady czy państwo kupujecie przez Internet samochód, książkę czy ubrania wszystkie te towary można zwrócić w ciągu 14 dni od daty zakupu – wyjaśnia Małgorzata Cieloch.
Sprzedawca nie może odmówić przyjęcia reklamacji rzeczy przecenionej. Jeżeli zakupiony produkt ma wadę o której nie wiedzieliśmy w czasie zakupu, możemy w ciągu 2 lat złożyć reklamację – najlepiej na piśmie. Możemy żądać naprawy towaru, wymiany na nowy, obniżenia ceny lub zwrotu pieniędzy, jeżeli wada jest istotna. W ciągu 14 dni przedsiębiorca musi rozpatrzyć reklamację. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że uwzględnił nasze żądania.(źr: newsrm.tv)