Inflacja i ogromne podwyżki cen energii dają się we znaki samorządom. Bytom zapowiedział, że w najbliższych miesiącach zamierza oszczędzać. Miasto zamierza między innymi obniżyć temperaturę w budynkach użyteczności publicznej.
-Rosnące ceny węgla kamiennego, paliw, a także szalejąca inflacja, która w sierpniu wyniosła 16% mają ogromny wpływ na ceny surowców energetycznych, co przedkłada się na ceny energii elektrycznej, ogrzewania, ale także towarów i usług – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. – W naszym mieście mamy już przygotowane rozwiązania. Planujemy oszczędności polegające na zmniejszeniu temperatury w budynkach użyteczności publicznej, głównie w budynkach Urzędu Miejskiego i podlegających mu jednostkach, na wygaszeniu doświetlenia budynków oraz ograniczeniu oświetlenia świątecznego – podkreśla wiceprezydent Michał Bieda.
Urzędnicy jednak uspokajają – temperatura nie będzie obniżona w szkołach, czy przedszkolach. Na razie nie wiadomo jednak, do jakiego poziomu zostanie zmniejszona w urzędzie, czy choćby bibliotece. Kolejnym krokiem jest oszczędzanie na oświetleniu. Bytom zamierza wygasić doświetlenia budynków oraz ograniczyć oświetlenie świąteczne. Oświetlenie drogowe ma jednak funkcjonować tak, jak w poprzednich latach.
– Na razie nie planujemy wyłączania oświetlenia ulicznego w okresie jesienno-zimowym, kiedy wcześnie zapada zmrok – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. – Dzięki modernizacji oświetlenia ulicznego tylko w bieżącym roku, w porównaniu z 2021 rokiem spadło zużycie energii na potrzeby oświetlenia ulicznego aż o 61% – dodaje wiceprezydent Michał Bieda.
To reakcja miasta na słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który apelował do samorządów o zmniejszenie zużycia prądu o 10 proc. W Bytomiu twierdzą, że takie działania prowadzone są od kilku lat i w skali roku zużycie energii elektrycznej udało się zmniejszyć o 61 proc.
