Chciał ominąć przedmiot leżący na jezdni. Wpadł do rowu i dachował. Zginął wnuczek kierowcy
Kierowca toyoty zauważył przedmiot leżący na jezdni i chciał go ominąć. Samochód wpadł do rowu i dachował. Na miejscu zginął wnuk 59-letniego kierowcy. On sam wraz z małżonką trafili do szpitala.
Tragiczny wypadek w miejscowości Stara Dąbia (woj. lubelskie) na trasie S17. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że kierujący toyotą, jechał drogą S17 z żoną i wnuczkiem w kierunku Lublina. W miejscowości Stara Dąbia zauważył przedmiot leżący na jezdni. Gdy próbował go ominąć, stracił panowanie nad samochodem. Auto zjechało do lewej krawędzi jezdni, a następnie do prawej. Tam samochód wpadł do rowu i dachował. 14-latek siedzący z tyłu zmarł na miejscu. 59-latek oraz 61-letnia pasażerka trafili do szpitala. Kierowca był trzeźwy.
Biega z siekierą i widłami! Policja poszukuje chorego psychicznie mężczyzny
Nowy Marszałek Sejmu. Zobacz kto zastąpił Marka Kuchcińskiego
Polacy awansowali na IO w Tokio! Zobacz relację z meczu z Francją
Skandal w starostwie! Ktoś nagrywał urzędniczkę w toalecie!
źr. Policja Lubelska