Chorzów: Przywłaszczyła pieniądze z rady rodziców WIDEO
Rodzice wpłacali pieniądze na wspólne konto, ale okazało się, że jedna z matek wypłacała je i przeznaczała zupełnie nie na to, na co się umówili. Chodzi o 70 tysięcy złotych. Dlatego wyjazd dzieci na zieloną szkołę stoi na razie pod znakiem zapytania. Sprawą już zajmuje się policja, a rodzice organizują zbiórkę. Magda Sincewicz.
Z konta rady rodzciów zniknęła naprawdę duża kwota i niełatwo będzie zebrać ją ponownie. Mimo to, rodzice chcą jak najszybciej naprawić sytuację.
-Najważniejsze jest dobro naszych dzieci pokrzywdzonych. Trzeba im przywrócić radość. I żeby wiedziały, że mogą na nas liczyć – mówi Jolanta, mama organizująca zbiórkę.
Przeliczyła się osoba, która doprowadziła do tego wszystkiego. Czym się kierowała? Nie wiadomo. Godne pochwały jednak jest to, jakie wywołało to skutki.
-Tak naprawdę wydarzenie, które nie powinno mieć miejsca, uruchomiło wielką lawinę dobra. Rodzice organizują kiermasze, przedstawienia teatralne, sesje fotograficzne – mówi Barbara Gołąb, SP nr 10 im. J. Kochanowskiego w Chorzowie
Część przywłaszczonych pieniędzy udało się już zebrać, a nawet jeśli będzie brakowało to z pomocą przyjdą inni.
-Mnóstwo ludzi wpłaca na kontro skarbonki, już jest uzbierane podobno 10 tys. zł. Ale ja też deklaruję jako prezydent, że miasto również wesprze szkołę i dzieci. Uzupełnimy brakującą kwotę, aby dzieci mogły na zieloną szkołę wyjechać – mówi Andrzej Kotala, prezydent Chorzowa.
Na razie nigdzie raczej nie będzie mogła wyjechać kobieta, która przywłaszczyła pieniadze rady rodziców.
-13 marca do KMP zgłosiła się 31-letnia mieszkanka wraz z pracownikami szkoły, która przedstawiła całą sytuację dot. przywłaszczenia pieniędzy. Kobieta odpowie za przywłaszczenie, grozi jej do 5 lat więzienia – mówi mł. asp. Karol Kolaczek, rzecznik KMP w Chorzowie.
To kolejna lekcja…nie tylko dla niej, ale także dla młodzieży.