reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEO

„Cisnymy na wybory”. II tura w niedzielę WIDEO

reklama

W pierwszej turze wyborów samorządowych frekwencja w województwie śląskim była najniższa w całym kraju. W niedzielę 7 kwietnia do urn wyborczych poszło niespełna 49% uprawnionych do głosowania mieszkańców, a najniższe zainteresowanie odnotowano w Bytomiu. Dlatego przed drugą turą, gdzie liczy się każdy głos, miasta zachęcają, by udział w wyborach wziąć. I tak na przykład w Rybniku ruszyła profrekwencyjna kampania miejska w języku śląskim.

 

– Zachęcamy mieszkańców Rybnika hasłem „cisnymy na wybory!”, więc godomy tu po naszymu, do naszych ludzi, żeby poszli. W pierwszej turze ta frekwencja nie była satysfakcjonująca, wiemy, że podobnie było w całej Polsce. Natomiast mamy chrapkę na więcej, chcemy zmotywować mieszkańców, by korzystali z tego święta demokracji. Stąd plakaty w różnych miejscach, zgłosili się do nas restauracje, sklep, które chciałyby powiesić taki plakat. I wszędzie mówimy to samo „cisnymy na wybory 21 kwietnia!” – mówi Agnieszka Skupień, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Rybnik.

Mieszkańcy mogą również pobrać taki plakat z sieci, wydrukować go i powiesić w dowolnym dozwolonym miejscu. W nieprzypadkowych z kolei miejscach ostatnie godziny kampanii spędza Michał Pierończyk, urzędujący prezydent Rudy Śląskiej i kandydat do drugiej tury. Dziś specjalnie skorzystał z urlopu, by wspólnie posadzić symboliczne jedenaście drzewek z przedstawicielami jedenastu dzielnic.

reklama

– Myślę, że to przemawia, bo jest fajny obrazek, więc to może przemówić do tych wszystkich , którzy zieleń i przyrodę cenią. A jest taka grupa osób i mam wrażenie, że część z nich akurat w pierwszej turze nie dopisała nam, z uwagi na bardzo ładną pogodę. Ale co się robi, żeby byłą większa frekwencja? Dziś jest czwartek, dzień targowy na targu w dzielnicy Wirek i tam bardzo dużo ludzi przyjeżdża. Tam dziś chodziliśmy od godziny ósmej do prawie godziny jedenastej, więc trzy godziny. Cała grupa osób z mojego sztabu, kandydaci na radnych też, którzy startowali na radnych i zachęcaliśmy do pójścia do wyborów. Myślę, że to jest to coś, co przemawia najbardziej, czyli ten bezpośredni kontakt – mówi Michał Pierończyk, prezydent Rudy Śląskiej.

Co właściwie podkreśla każdy z kandydatów. O święcie demokracji i jego wadze mówi również Konrad Dziuba, kandydat na prezydenta Będzina. Jak sam przyznaje, jego każde spotkanie z mieszkańcami miasta w terenie jest rozmową o zmianie, a ta zaczyna się od oddania głosu. Przypomina w Będzinie, że to mieszkańcy na zmiany mają realny wpływ.

– W drugiej turze może decydować naprawdę niewielka liczba głosów. Także każdy głos ma bardzo duże znaczenie, żebyśmy poszli i zdecydowali o losach Będzina, o miejscu, w którym żyjemy na co dzień, w którym wychowujemy swoje dzieci. No i w perspektywie mieszkańcy jednak biorą sobie te słowa do serca i jak deklarują, wybiorą się w najbliższą niedzielę do urn wyborczych. Wysoka frekwencja to święto demokracji, w wyborach samorządowych ona ma takie wysokie znaczenie, bo przecież dbamy o te nasze małe ojczyzny. Ubolewam też nad tym, że miasto, obecny obóz rządzący nie prowadzi takich działań profrekwencyjnych – mówi Konrad Dziuba, kandydat na prezydenta Będzina.

Z czym, patrząc z perspektywy całego regionu, poniekąd zgadzają się politolodzy. Jak mówi profesor Małgorzata Myśliwiec, kandydaci często tracą na tym, że z kampanii – zwłaszcza u jej końca – udają kogoś, kim na co dzień nie są. A i wyborcy naiwni nie są.

– Niestety kampanie przed drugą turą wyborów samorządowych oceniam dość negatywnie. Nie widzimy tutaj szczególnie dużej mobilizacji. I pytanie jest takie, choć ci kandydaci mają to zapewne przekalkulowane, kogo uda się zmobilizować. Pewien każdy z kandydatów doskonale wie, czy większa bądź niższa frekwencja działa na jej lub jego korzyść. I myślę, że te działania faktycznie w takim zakresie pozostają. Czyli wiemy, do której grupy chcemy się odwołać, wiemy kogo chcemy zmobilizować no i zobaczymy, jaki to ostatecznie przyniesie efekt – mówi prof. Małgorzata Myśliwiec, politolog Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

O czym wszyscy przekonamy się w niedzielę, 21 kwietnia. Lokale wyborcze będą czynne od godziny 7 do 21.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button