Co się robi na wiosnę? Idzie na dietę! Dietetyk przypomina, czego nie robić
Dieta DASH, keto, pudełkowa. Jak schudnąć na wiosnę i sobie nie zaszkodzić? Radzi Grzegorz Kostelecki, dietetyk, prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki.
Rozmowa z lutego 2022 z programu Kierunek Zdrowie
Przeciętny Polak w pandemii przytył od 3 do 6 kilogramów. „Dobił” nas brak dostępu do zorganizowanej aktywności fizycznej (czyli zamknięte w lockdownie kluby fitness i baseny) ale nie tylko. – Są badania, dotyczące izolacji i kwarantanny. Wynika z nich, że będąc w takiej sytuacji częściej sięgamy po niezdrowe przekąski – mówi dietetyk dr Grzegorz Kostelecki, ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki.
Czy zatem może dziwić, że frazy „odchudzanie” czy „dieta” są wyszukiwane w internecie przed nadejściem wiosny 2022 wyjątkowo często?
Dr Grzegorz Kostelecki już tu widzi pierwszy błąd: No właśnie! Polacy głównie korzystają z wyszukiwarki internetowej. A to nie dr Google lecz dietetyk jest specjalistą od odchudzania – radzi.
I podkreśla, że otyłość to choroba, a nie defekt kosmetyczny. I pociąga za sobą inne choroby, jak cukrzyca czy nadciśnienie.
CZYTAJ TEŻ:
SEKS JEST ZDROWY. INTYMNE PYTANIA POLAKÓW.
Dlaczego tyjemy?
Odpowiedzialny za to jest dodatni bilans energetyczny i zbyt mała aktywność fizyczna. Pandemia przyśpieszyła rozwój otyłości i nadwagi. Przeciętny Polak przytył w pandemii.
Maria Zawała: Sama jestem tego dowodem! Przytyłam, zajadając stres słodyczami.
Dr. Kostelecki: To częste zjawisko! Osoby pod wpływem stresu częściej po nie sięgają.
Zatem – jak schudnąć i zrobić to dobrze i bezpiecznie? – Przede wszystkim, są dwa rodzaje diet. Dieta alternatywna, którą dobieramy sobie sami i która może mieć charakter prozdrowotny. To np. dieta wegetariańska, śródziemnomorska, czy królowa diet – dieta DASH – wylicza dietetyk. – Ale też są diety głodówkowe, posty, diety, które nie mają nic wspólnego z dietetyką kliniczną. Stosując je, możemy sobie zaszkodzić – ostrzega.
Przyznaje, że do dietetyka trafiają ludzie, którzy przeszli już przez dietę „z internetu” i nie dała efektu.
Kolejne ostrzeżenie dietetyka: – Ryzykowne jest podejmowanie na własną rękę radykalnych diet. Jedna z najgorszych to dieta hCG 500 oparta na dwóch czynnikach: przyjmowaniu hormonów i posiłków, które mają w sumie 500 kalorii. – To niebezpieczna dieta obarczona ogromnym ryzykiem – mówi prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki. – Efekt jo-jo to też skutek radykalnej diety.
Rada dietetyka dla tych, którzy chcą schudnąć sami: Nie wiesz, jaką dietę stosować, stosuj dietę… ŻP (na pewno znacie, chodzi o to, by jeść połowę). Ale nie do końca. Powiem tak: należy przyjmować pożywienie z umiarem. No i nie zapominajmy o aktywności fizycznej.
Zachwalana przez niego dieta DASH polega przede wszystkim na ograniczeniu spożycia żywności wysokoprzetworzonej. Opiera się zaś na produktach z pełnego przemiału, nabiale, strączkach…
Jak się żywić, kiedy nie mamy czasu na gotowanie i dużo pracujemy?
I na to dietetyk ma radę:
-Pamiętajmy o umiarze! – mówi. I radzi: Spożywajmy równomierne posiłki. Trzy główne na dzień i 1 – 2 posiłki przekąskowe. I mówiąc przekąski mam na myśli jogurty, owoce sezonowe. Na początek dobrze jest skorzystać z serwisu internetowego NFZ. Tak są gotowe diety przygotowane i opracowane dla zabieganych. Oparte właśnie na rekomendowanej diecie DASH i w różnych wariantach kalorycznych: 1200, 1500 1800 kalorii.
OTO LINK DO SERWISU NFZ Z DIETAMI
Nasz ekspert ma jeszcze jedną radę dla tych, którzy dużo pracują, a chcą schudnąć: technologia! – Dostępne są aplikacje na smartfony, dzięki którym można kontrolować, co jemy – mówi.
Chwali diety pudełkowe.
-Większość powstaje pod nadzorem dietetyka – ocenia dr. Kostelecki.
Chwali też modną obecnie dietę keto (dieta ketogenna, w zarysie: mało węglowodanów, dużo tłuszczów). – Są badania dowodzące, że prawidłowa dieta keto sprzyja redukcji wagi – mówi nasz ekspert. Ale, uwaga! Tu kolejne ostrzeżenie: To dieta do samodzielnego stosowania dla osób zdrowych. W innym wypadku lepiej stosować ją pod nadzorem dietetyka.
Kolejna rada dla zabieganych: w sklepach zwracajmy uwagę na opakowania i to, co na nich jest. Nutri-score to system znakowania żywności. Ma 5 kolorów, od zielonego po czerwony. Coraz więcej produktów w polskich sklepach jest tak oznaczonych. Oczywiście kolor zielony oznacza, że dany produkt powinniśmy jeść częściej, a czerwony – że musimy być ostrożni.
-Pamiętajcie, że dieta cud nie istnieje – kończy nasz ekspert.
Na koniec przypomnijmy: Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, o nadwadze mówimy, jeśli BMI wynosi od 25 do 30. Dotyka w Polsce 44 proc. populacji mężczyzn i 30 proc. populacji kobiet. Otyłość zaś to BMI ponad 30 – notujemy ją u 30 proc. mężczyzn i 15 proc. kobiet. – To naprawdę duże wyzwanie dla dietetyków – mówi dr Grzegorz Kostelecki.
Zobacz odcinek programu Kierunek Zdrowie o otyłości
Kierunek Zdrowie: Otyłość to nie problem. Otyłość to groźna choroba!