Coraz więcej zachorowań na grypę i COVID
Wzrasta liczba zachorowań na grypę i koronawirusa. Choć sytuacja w przychodniach i szpitalach nie jest jeszcze zła, to lekarze apelują – warto zachować ostrożność i dbać o higienę, bo to jedyne sposoby, żeby uniknąć choroby.
Taki widok podczas jesieni nie zaskakuje nikogo. Wtedy sięgamy po domowe metody leczenia.
– Czosnek, imbir. I wszelkie witaminy, których nie lubię – mówi Jacek, mieszkaniec Sosnowca.
– Suplementy łykać! No bo co inaczej, nie? Jakieś elektrolity, nie? I będzie dobrze – mówi Danuta, mieszkanka Sosnowca.
To może zadziałać, ale na zwykłe przeziębienie. W ostatnich dniach lekarze zauważają jednak spory wzrost zachorowań na grypę i koronawirusa. Choć na razie źle nie jest, to niewykluczone, że w kolejnych tygodniach zakażeń będzie jeszcze więcej.
– Tych pacjentów, którzy do nas trafiają jest coraz więcej. Wszystkie infekcje, które są szczególnie u osób, gdzie mamy wielochorobowość, choroby współistniejące, obciążenia plus wiek, mogą przebiegać bardzo dramatycznie – mówi lek. med. Marta Frejowska, WSS nr 5 w Sosnowcu.
W tej przychodni w Sosnowcu, jak określają lekarze na razie jest „średnio”. Doktor Kazimierz Srokosz, zwraca uwagę, że grypę i COVID łatwo pomylić.
– Jest to bardzo trudne do odróżnienia. Wszystkie te choroby przebiegają z podobnym początkiem, z temperaturą, bólami głowy, bólami stawów, bólami mięśni, katarem, kaszlem. Dla nas taką najlepszą formą rozpoznania między grypą a COVID-em, czy RSV są testy combo – mówi lek. med. Kazimierz Srokosz, specjalista chorób wewnętrznych.
W przypadku grypy najwięcej zachorowań pojawia się zawsze w grudniu i styczniu.
Autor: Paweł Jędrusik