Czepkowanie pielęgniarek w Raciborzu. W tle wczorajsze protesty i pytania o finansową przyszłość
Dla nich to nie tylko wydarzenie symboliczne, ale przede wszystkim wejście do zawodu, o którym wielu z nich marzyło od dawna. W Raciborzu odbyło się tzw. „czepkowanie” studentów i studentek pielęgniarstwa.
Silesia Flesz w TVS od poniedziałku do piątku: 16.00, 17.45, 20.00 i 23.00
– Zawsze mi się to podobało, zawsze chciałem pomagać ludziom i teraz czuję się dobrze, jak w szpitalu jestem to czuję się świetnie – mówi Jakub Nieruchalski, student PWSZ w Raciborzu.
– Nie ukrywam, że to już mnie od zawsze pociągało, musiałam się do tego przekonać, nabrać odwagi do tego zawodu, ale myślę, że to był bardzo dobry wybór – mówi Anna Machnik, studentka PWSZ w Raciborzu.
Dobry pod względem społecznym, ale już pod względem płacy i warunków pracy niekoniecznie. Czepkowanie przyszłych pielęgniarek zbiegło się w czasie z wczorajszym protestem pielęgniarek i położnych, które domagają się przede wszystkim wyższych płac.
Odpowiedzią ministerstwa zdrowia ma być gwarancja minimalnego wynagrodzenia dla osób rozpoczynających pracę w zawodzie. Jej wysokość ma być uzależniona od średniego wynagrodzenia w Polsce.
– Jeżeli to wynagrodzenie wzrośnie w przyszłym roku, mówię o średnim, to wtedy też te najniższe wynagrodzenia pójdą do góry – mówi Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Co według ministra może oznaczać podwyżki płac nawet co roku. Jak na razie mowa o około 3 tys. złotych na rękę miesięcznie. W opinii ministra Niedzielskiego to perspektywa długofalowa, a jej realne efekty, czyli wzrost wynagrodzeń o około 30% pielęgniarki i położne mają odczuć dopiero w 2027 r.
– Połowy pielęgniarek, które teraz już mają prawa emerytalne i tych, które nabędą nie będzie, więc trudno mówić o działaniach za 6 lat. Na dzień dzisiejszy ja uważam, że powinny być działania tu i teraz – mówi Iwona Borchulska, region śląski OZZPiP.
Minister zdrowia wspomniał też o pomyśle gwarantowanych przez rząd stypendiów dla studentów kierunków medycznych. Do wyboru przyszłego zawodu miałyby zachęcić młode osoby pieniądze, ale szczegółów pomysłu na razie brak.
– Wspieranie studentów w ich ścieżce, najpierw na studiach, później w ścieżce zawodowej to jest powinność każdej uczelni i również nasza uczelnia tego typu działania realizuje – mówi dr Adam Struzik, rektor PWSZ w Raciborzu.
Jednak ci, którzy dopiero zaczynają studia, a w zawodzie pojawią się za kilka lat, mówią zgodnie, że jeszcze wiele musi się zmienić, by zawód pielęgniarki, oprócz satysfakcji, dawał również stabilizację finansową.
– To są lata, lata zaniedbań i myślę, że taka jedna reforma niczego nie zmieni. To muszą być bardzo szerokie działania społeczne – mówi Agnieszka Derek, studentka PWSZ w Raciborzu.
– Przeraża mnie to, że faktycznie szkoli się personel medyczny i uciekają, uciekają no wiadomo za zarobkiem – mówi Magdalena Stonka, studentka PWSZ w Raciborzu.
Ustawa gwarantująca minimalne zarobki dla zawodów medycznych ma wejść w życie 1 lipca.
autor: Bartosz Bednarczuk
Czy rodzice puszczą dzieci do szczepień na covid? Ruszyła rejestracja nastolatków 12-15 lat
Na dwie godziny odeszły od łóżek. Pielęgniarki i położne zorganizowały protest w Katowicach
Wesela odblokowane z kolejnych obostrzeń, ale jest dużo drożej niż przed lockdownem!