Mikkel Kirkeskov to bezsprzecznie jeden z czołowych zawodników Mistrza Polski – Piasta Gliwice. Czy duński lewy obrońca zasili szeregi warszawskiej Legii? Do Gliwic wpłynęła oficjalna oferta.
Mikkel Kirkeskov ma uzupełnić ogromną lukę na lewej obronie stołecznego klubu, jaką po sobie zostawił Adam Hlousek. Właściciel Legii – Dariusz Miodulski jest w stanie wyłożyć za Kirkeskova maksymalnie 250 tysięcy euro. Ta kwota nie zaspokaja w pełni działaczy Piasta Gliwice, gdyż kwota odstępnego za Mikkela Kirkeskova to 450 tysięcy euro.
27-letni Duńczyk chętnie przeniósłby się na Łazienkowską, co jest jednym z asów w rękawie stołecznego klubu. Do końca kontraktu z Mikkela z Piastem pozostało już niespełna półtora roku, więc może być to ostatni moment, by klub dostał za Duńczyka godziwe wynagrodzenie. Co ważne, w ekipie Mistrza Polski zakontraktowano już Słowaka – Jakuba Holubka, który jest nominalnym lewym obrońcom. W przypadku odejścia Mikkela Kirkeskova do Legii Warszawa gliwiczanie nie mieliby problemów z obstawieniem pozycji.
Z pewnością ekipa Waldemara Fornalika liczy się z możliwością opuszczenia klubu przez kilku czołowych zawodników. W ostatnich dniach głośno jest o zainteresowaniu klubów Serie A Patrykiem Dziczkiem:
Piłkarz Piasta Gliwice coraz bliżej Serie A! Wystąpi jednak w el. do LM
Nie dziwię się Kirkeskovowi, że chce odejść do Legii, która może mu zdecydowanie więcej zaoferować i sportowo, i finansowo. Mimo że Legia była w tabeli za Piastem, to dla niego awans, trafiłby do klubu, w którym perspektywy, przynajmniej w teorii, wydają się dużo większe – poinformował onet.pl Maciej Murawski.
Co ciekawe Mistrzostwo Polski z Piastem Gliwice było dla Mikkela Kirkeskova pierwszym tytułem w jego piłkarskiej karierze. Zawodnik nigdy nie wystąpił w Lidze Mistrzów, nie miał nawet okazji grać w eliminacjach do LM. Na swoim koncie ma tylko jeden występ w eliminacjach do Ligi Europy.
Ekipa TOP 5 Silesia Flesz odwiedziła stadion Piasta Gliwice po zdobyciu Mistrzostwa Polski:
Były trener m.in. Piasta Gliwice i Legii Warszawa – Dariusz Wdowczyk twierdzi, ze pozyskanie Mikkela Kirkeskova nie byłoby wzmocnieniem dla warszawskiego klubu. Porównuje duńskiego zawodnika do Arkadiusza Recy i sugeruje, że wykonuje on zdecydowanie za mało celnych dośrodkowań w akcjach ofensywnych.
Mateusz Pojda
źr.: onet.pl
