Dąbrowa Górnicza: Tak to jest, jak Kwinto bierze się za remont ;-) Zamiast ściany, rozpruł sejf!
Znikający budowlańcy to rzecz już codzienna. Biorą zaliczki, obiecują złote sufity i nara! Ale budowlaniec z Dąbrowy Górniczej przebił ich wszystkich. Zamiast wyremontować klientowi mieszkanie, niczym filmowy Kwinto rozpruł mu sejf i zniknął razem z oszczędnościami!
TOP 5 SILESIA FLESZ podpowiada, co zrobić żeby się nie roztopić w upał 😉
Właściciel jednego z mieszkań przy ul. Kasprzaka w Dąbrowie Górniczej po powrocie z urlopu zauważył, że z zamkniętego sejfu skradziono mu pieniądze w różnych walutach i biżuterię o łącznej wartości prawie 120 tys. złotych. Dąbrowianin wcześniej wynajął ekipę remontową, która w trakcie jego wypoczynku miała przeprowadzić remont łazienki i sypialni w jego mieszkaniu.
Nie wszystko poszło jednak zgodnie z planem. Okazało się, że jeden z fachowców zamiast zająć się zleconymi pracami, opróżnił sejf zleceniodawcy znajdujący się w mieszkaniu. Część w ten sposób uzyskanej gotówki przeznaczył na spłatę swoich zobowiązań.
Budowlańcem z kasiarskimi zapędami okazał się 22-latek z Sosnowca. Policjanci zatrzymali go, odzyskali też skradzione z sejfu 85 tys. złotych oraz biżuterię. Mężczyzna nie dokończy już zleconego remontu mieszkania. Za kradzież z włamaniem grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności. Jak to mówią – „ucho od śledzia”!
źródło: KMP Sosnowiec redakcja: Wojtek Żegolewski