reklama
Kategorie

Dokonała makabrycznego samookaleczenia! Jest wyrok w głośnej sprawie Marty M. z Pyskowic [WIDEO]

reklama

Zapadł wyrok w głośnej sprawie kobiety, której organy zostały wycięte, bo sfałszowała wyniki badań. W 2016 roku Marta M. zwróciła się do onkologa, a następnie została skierowana do szpitala w Bełchatowie. Wszystko wskazywało na to, że ma raka żołądka. Lekarze podjęli decyzję o wycięciu żołądka, śledziony i fragmentu przełyku.

 

Dokonała makabrycznego samookaleczenia! Jest wyrok w głośnej sprawie Marty M. z Pyskowic

-Pani dwa takie wyniki dokumentacji, dwa te wyniki badań podrobiła, chcąc następnie ich użyć jako autentyczne. No i następnie dwukrotnie – zarówno podczas tej pierwszej wizyty u znajomego onkologa, a potem w tym szpitalu, do którego została pani skierowana – posłużyła się pani tymi dokumentami jako autentycznymi – mówi sędzia Szymon Markowicz.

Sąd Okręgowy w Gliwicach uznał, że 24-latka jest winna sfałszowania dokumentów, a jej działania były celowe. Jednak skazana otrzymała łagodną karę – warunkowe umorzenie postępowania na 3 lata. -Braliśmy cały czas pod uwagę, że dokonała jakby samookaleczenia w wyniku tego działania i tego przestępstwa. Również treść opinii biegłych – psychiatrów i psychologa – nie pozostawiała wątpliwości co do tego, że jej poczytalność w chwili czynu była ograniczona w stopniu znacznym – tłumaczy Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

reklama
Dokonała makabrycznego samookaleczenia! Jest wyrok w głośnej sprawie Marty M. z Pyskowic

Poważne zaburzenia psychiczne – to jednogłośnie stwierdzili u Marty M. biegli. Teraz kobieta zostanie poddana leczeniu. -Jesteśmy przekonani, że wyrok sądu umożliwi skuteczną psychoterapię i powrót do tej równowagi psychicznej. Mamy również nadzieję, że powrót do zdrowia w tym szerszym wymiarze. Uważamy, iż wyrok sądu jest jak najbardziej słuszny i zgadzamy się w nim w pełni – mówi Adam Gomoła, obrońca Marty M.

Marta M. nie może teraz popełnić kolejnego czynu o tym samym charakterze przez 3 lata. W innym wypadku grozi jej więzienie. Poza tym będzie musiała wpłacić 500 zł na cele charytatywne i pokryć koszty rozprawy sądowej.
(Łukasz Kądziołka)

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button