Koszmar 8-latka. Poparzone dziecko walczy o życie
Dramat 8-latka z Częstochowy. Poparzony chłopiec walczy o życie w GCZD w Katowicach. W środę lekarze przekażą informacje o stanie zdrowia dziecka.
Uwaga, materiał aktualizowany na bieżąco, odświeżaj stronę.
Aktualizacja 11:40
Dziecko trafiło do GCZD w Katowicach w poniedziałek, 3 kwietnia, ok. godz. 14:30. Chłopiec miał rozległe oparzenia ciała. Przy przejęciu, dziecko było wydolne krążeniowo i oddechowo. Było pod wpływem środków przeciwbólowych.
Chłopiec trafił do szpitala z kilkudniowymi już obrażeniami – złamanie kończyn i oparzenia głowy, tułowia i kończyn.
CZYTAJ TAKŻE: Zaniedbany i poparzony 8-latek. Na jaw wychodzą wstrząsające fakty
Zaniedbany i poparzony 8-latek. Na jaw wychodzą wstrząsające fakty
8-latek przebywa na oddziale intensywnej terapii. Jest po operacji. Stan dziecka jest ciężki. Chłopiec przebywa w śpiączce farmakologicznej.
Jak wskazują lekarze z GCZD, złamania u 8-latka powstały w ciągu ostatniego miesiąca, natomiast oparzenie – 7-10 dni przed przyjęciem do szpitala.
Chłopiec prawdopodobnie został oblany łatwopalną cieczą oraz podpalony.
Nowe fakty o stanie zdrowia chłopca. Lekarze o koszmarnych okolicznościach i rokowaniach:
Niewyobrażalny koszmar dziecka trwał miesiąc. Lekarz o stanie zdrowia
Aktualizacja 11:05
Opiekunowie dziecka zostali zatrzymani. 35-latka i 27-letni ojczym, jeszcze dziś (5.05) zostaną przesłuchani. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa i znęcania się nad dzieckiem. Do tragicznego zdarzenia doszło w dzielnicy Stradom w Częstochowie.
Aktualizacja
W domu, oprócz 8-latka, mieszka jeszcze czworo innych dzieci. Do tej pory w rodzinie nie interweniowała policja. Więcej o stanie zdrowia chłopca po godz. 11.30.
Ciężko poparzone dziecko z Częstochowy. Wcześniej pisaliśmy:
Ciężko poparzony 8-latek walczy o życie. Jest w szpitalu w Katowicach, w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. To siostra chłopca opisała dramat jej brata w mediach społecznościowych. Do zdarzenia miało dość w poniedziałek, 3 kwietnia. Wtedy to skatowany i poparzony chłopiec miał trafić śmigłowcem LPR do GCZD w Katowicach. Tam obecnie trwa walka o jego życie.
W Częstochowie doszło w poniedziałek 3 kwietnia do pobicia i poparzenia, a w efekcie – do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ośmiolatka, który – jak wynika z informacji jego przyrodniej siostry Magdaleny M., został wczoraj, czyli we wtorek 4 kwietnia skatowany i oblany żrącą cieczą, wrzątkiem lub w inny sposób oparzony – podaje kłobucka.pl
– Ma poparzenia trzeciego stopnia – podała siostra w mediach społecznościowych. Jest pod respiratorem. Dziękuję za każdą modlitwę – prosi. I dodaje: – Nie wiedziałam, że tak źle się dzieje w domu moich braci. Sama byłam przez ponad 10 lat w placówce. Linczujcie mnie, ale nie obwiniajcie, bo sama nic nie wiedziałam.
Częstochowska policja potwierdza, że prowadzi czynności w tej sprawie. Zarówno matka chłopca, jak i ojczym zostali zatrzymani.
O stanie zdrowia chłopca dowiemy się więcej jeszcze przed południem. Z informacji przekazanych przez jego przyrodnią siostrę wynika, że chłopiec ma 50 proc. szans na przeżycie – podaje Dziennik Zachodni.