Szczęście, czyli awans do finału Puchar Polski było na wyciągnięcie ręki. Górnik Zabrze zagrał w Warszawie z Legią. Jeszcze w 74 minucie to podopieczni Marcina Brosza byli w finale. Wtedy jednak wydarzyło się coś, co miało decydujący wpływ na los rywalizacji.
Górnik Zabrze prowadził 1:0 od 56. minuty. Jednak w 68. minucie bramkarz Górnika, Tomasz Loska, zagrał piłkę ręką za polem karnym za co został ukarany czerwoną kartką.Chwile później z rzutu wolnego uderzył Kucharczyk i piłka wpadła do bramki.
Przez dalszą część spotkania wszystko wskazywało, że mecz zakończy się remisem i potrzebna będzie dogrywka. Jednak w siódmej minucie doliczonego przez sędziego czasu, Jarosław Niezgoda z Legii Warszawa głową wbił piłkę do bramki umacniając tym samym przewagę swojej drużyny. Wynik 2:1 oznaczał awans Legii, która w finale zmierzy się z Arką Gdynia, która we wtorek pokonała 1:0 Koronę Kielce.
LEGIA WARSZAWA – GÓRNIK ZABRZE 2:1 (0:0)
0:1 – Wieteska, 56 min
1:1 – Kucharczyk, 74 min (wolny)
2:1 – Niezgoda, 90+7 (głową)
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 23353.
LEGIA: Cierzniak – Jędrzejczyk (77. Pasquata), Remy, Pazdan, Hlouszek – Kucharczyk (97. Mauricio), Philipps, Antolić, Szymański (60. Hamalainen), Vesović – Niezgoda.
GÓRNIK: Loska – Wieteska, Suarez, Bochniewicz, Gryszkiewicz – Kądzior (73. D. Pawłowski), Matuszek, Hajda (61. Ambrosiewicz), Żurkowski, Kurzawa – Angulo (90. Wolniewicz).
Żółte kartki Remy, czerwona Liska (68 min).
Pierwszy mecz 1:1. Awans Legii.
