Dramatyczne chwile na Stadionie Narodowym – Polska remisuje z Mołdawią
Fatalna pierwsza połowa. Druga zdecydowanie lepsza, ale Polacy mieli problem ze skutecznością
Dziś na Stadionie Narodowym w Warszawie piłkarska reprezentacja Polski zmierzyła się z Mołdawią. Był to rewanż za przegrany 3:2 przez Polaków mecz w Kiszyniowie.
Pierwsza połowa nie należała do tych najbardziej wymarzonych dla kibiców i polskich piłkarzy. Początkowo Polacy zastosowali pressing, jednak dość szybko inicjatywę przejęli reprezentanci Mołdawii. Niestety to zakończyło się utratą bramki przez biało-czerwonych w 25. minucie meczu. Wojciecha Szczęsnego pokonał wówczas Ion Nicolaescu. Od tego momentu zaczęło robić się naprawdę nerwowo i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa meczu.
Druga połowa rozpoczęła się ostrym pressingiem ze strony polskich piłkarzy. Podanie za podaniem, atak za atakiem i wreszcie po wielu próbach w 53. minucie Wojciech Świderski strzelił dla polskiej reprezentacji gola. Polacy do końca meczu mieli wiele sytuacji strzeleckich, niestety żadna z nich nie została odpowiednio wykorzystana. W efekcie Polska zremisowała z Mołdawią 1:1.
