Dziś rozdanie Fryderyków w Gliwicach
Stolicą polskiej piosenki a w zasadzie polskiej muzyki są dziś Gliwice. Topowych artystów i topowie przeboje ostatniego roku na to przepis na galę Fryderyków. Ponad dwa tysiące członków Akademii Fonograficznej co roku wybiera najlepsze, utwory i twórców. Po raz drugi gości ich gliwicka arena, a wśród nominowanych znaleźli się m.in Daria Zawiałow, Sanah, Mrozu, czy urodzony w Katowicach Vito Bambino.
Piotr Kupicha, od lat na polskiej scenie muzycznej. Razem z zespołem Feel zdobył wiele nagród muzycznych, w tym Telekamery, Superjedynki i przede wszystkim Fryderyki. W tym roku ponownie zawita na scenę gali wręczenia tych nagród, ale tym razem zupełnie w nowej roli.
– Po całym openingu, po otwarciu, będę miał ogromny zaszczyt wręczyć nagrodę pierwszym nominowanym. Jest to dla mnie niewątpliwie wyróżnienie, bo tam myślę, że emocje osób nominowanych będą sięgały zenitu, a ja będę miał tę lekką i przyjemną rolę wręczenia nagrody – mówi Piotr Kupicha, wokalista i założyciel zespołu Feel.
Zespół Feel wielokrotnie był nominowany do nagrody. Pierwszą statuetkę otrzymali w 2008 roku. Od tego czasu zaszło jednak sporo zmian.
– Przede wszystkim tamte Fryderyki i te Fryderyki to są już zupełnie inne imprezy. Kiedyś to była malutka, branżowa impreza. Obecna urosła do rangi festiwalu. To jest ogromny festiwal w Gliwicach, był też w Szczecinie, ale tak naprawdę cała oprawa jest na poziomie festiwalu w Opolu, czy festiwalu w Sopocie. Dlatego wielkie brawa dla organizatorów za to, że ten festiwal urósł do rangi bardzo lubianego i szanowanego festiwalu – mówi Piotr Kupicha, wokalista i założyciel zespołu Feel.
Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu Fryderyk Festiwal swój początek miała w 1995 roku. Tegoroczna, jubileuszowa gala Fryderyków to szczególne wyróżnienie dla naszego regionu.
– Wielu fantastycznych muzyków różnych gatunków pochodzi właśnie z województwa śląskiego. Fryderyki też właśnie takie są. Bardzo różnorodne gatunkowo, dlatego tym bardziej cieszy, że po raz kolejny ten fantastyczny festiwal odbywa się u nas w województwie śląskim. Cieszy też fakt, że wielu artystów nominowanych pochodzi właśnie z województwa śląskiego. I są to m.in. zespół Myslovitz, jest to Miłosz, Daria ze Śląska, Śląskie Smyki z Tarnowskich Gór, które nagrały płytę z Czesławem Mozilem – mówi Agnieszka Strzelczyk, dziennikarka TVS/Radio Silesia
A także Kasia Sochacka, czy Vito Bambino. Artysta został nominowany aż w 8 kategoriach. Czy te nominacje przełożą się na statuetki? O tym zdecyduje Akademia Fonograficzna Zpavu, składająca się z artystów muzycznych, czy dziennikarzy. Przyznają oni też złotego Fryderyka.
– Ten złoty Fryderyk jest podsumowaniem działalności. Dostają go najwięksi, z najdłuższym stażem, najbardziej lubiani przez publiczność. Co nie oznacza, że jeżeli ktoś dostanie złotego Fryderyka, to już nie może ubiegać się o tego zwykłego. W tym roku Lech Janerka, który w tym roku powrócił z nową płytą jest najlepszym przykładem tego, że złoty Fryderyk, a potem już nic, to wcale tak nie jest – mówi Bartek Gruchlik, Radio Katowice
Jedno jest już pewne, w tym roku złoty Fryderyk powędruje do Martyny Jakubowicz.
Karolina Komada
