reklama
Kategorie

Dzisiaj ostatni dzień Beerfest w Parku Śląskim! [ZDJĘCIA] Wielkie święto piwa i piwoszy w Chorzowie

reklama

Wśród atrakcji jest wesołe miasteczko, strefa poświęcona historii Tyskiego, koncerty na dużej scenie, a także – tradycyjnie już – ogromny namiot biesiadny. Właśnie w nim można na własnej skórze przekonać się, jak wygląda śląska biesiada. –Warto tu być. Korzystam z atrakcji tego festiwalu już od dziesięciu lat. Nigdy się nie zawiodłam – przyznaje Marianna Kupny z Mysłowic. – To chyba najlepsza impreza dla rodzin i przyjaciół. Zawsze świetnie się tu bawimy – dodaje.

 

 

reklama

CZYTAJ TAKŻE: PROGRAM BEERFEST 2016 W PARKU ŚLĄSKIM W CHORZOWIE

 

Ślązacy znani są z niepowtarzalnego sposobu biesiadowania. Właśnie dlatego powstała idea Beerfestu – piwnego święta organizowanego przez Tyskie już od 16 lat na Śląsku. Wydarzenie jest nawiązaniem do kultywowanych od lat wspólnych spotkań przy piwie, muzyce i regionalnym jedzeniu. Co sprawia, że te biesiady są tak wyjątkowe i od dawna tak samo bawią zarówno tych młodszych jak i starszych?

Sięgając do historii biesiadowania, to tu na śląsku miały miejsce tzw. Karczmy Piwne. Były to przeważnie spotkania pracownicze np. kopalń, hut, będące podziękowaniami za ciężko przepracowany rok. Wydarzenia ściśle związane były ze śląskim etosem pracy, czyli całokształtem wartości odnoszących się do sfery zawodowej. Ślązacy przywiązywali i wciąż przywiązują bardzo dużą wagę do powierzanych im obowiązków, a zakłady pracy chciały odwdzięczyć się za zaangażowanie.

-Biesiady piwne pierwotnie przeznaczone były tylko dla mężczyzn, potem pojawiały się Babskie Combry, dzięki którym kobiety również miały swoje piwne święto” – mówi Mirek Szołtysek, śląski artysta sceny biesiadnej. – Spotkania miały swój unikatowy charakter i rytuał, rozpoczynały się od odśpiewania hymnu, a każdy uczestnik musiał być ubrany w mundur górniczy, brak któregoś z elementów skutkował karą” – dodaje Szołtysek

-Biesiadujący zasiadali przy długich stołach, śpiewali pieśni górnicze i opowiadali sobie kawały, śląskie poczucie humoru jest bowiem znane w całym kraju i do dziś króluje na polskiej scenie kabaretowej. „Ślązacy biesiadowali od zawsze, czy to w salach czy na podwórkach przy familokach – budynkach wielorodzinnych przeznaczonych dla pracowników przemysłu ciężkiego, tam grała zawsze gitara, akordeon, był śpiew, dobre słowo i gościnność– wspomina Mirek Szołtysek, śląski artysta sceny biesiadnej.

Podczas Beerfestu, tak jak podczas tradycyjnej śląskiej biesiady nie może oczywiście zabraknąć piwa, muzyki, wspólnych śpiewów, jedzenia, oraz dobrego poczucia humoru. Na uczestników piwnego święta czekają dwie sceny muzyczne: scena główna oraz scena z muzyką biesiadną, Strefa Muzeum Tyskich Browarów Książęcych czy Strefa Piwnych Specjalności, które pozwolą zgłębić wiedzę na temat piwowarstwa, Lunapark, Balon widokowy i wiele innych atrakcji. Na Beerfeście dostępna jest także odpowiedzialnościowa Strefa Kompanii Piwowarskiej, w której można m.in. zbadać swoje promile lub doświadczyć symulatora jazdy od Świadomego Kierowcy. (źr:Park Śląski)

 

 

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button