Są zarzuty dla mężczyzny, który ma związek z wybuchem do jakiego doszło w Częstochowie.Będzie odpowiadał za przechowywanie materiałów wybuchowych, spowodowanie eksplozji i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego brata.
Dlaczego chcą zamknąć Nikiszowiec? TOP 5 Silesia Flesz
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że dwóch mężczyzn prawdopodobnie konstruowało petardy w swoim mieszkaniu. Przy próbie mieszania nieznanych substancji doszło do wybuchu. W wyniku eksplozji obaj zostalli ranni. 31-letni mężczyzna z poważnymi obrażeniami kończyn górnych w ciężkim stanie trafił do szpitala, a jego 33-letni brat doznał urazu kończyny dolnej i pozostał w szpitalu na obserwacji. Pozostałe osoby, które przebywały w mieszkaniu nie odniosły obrażeń. Wczoraj zostały zatrzymane przez policjantów z piątki.
Na miejscu pracowali śledczy oraz policjanci z nieetatowej grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego z Czestochowy a także kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach i pirotechnicy z katowickiego samodzielnego pododdziału kontrterrorystycznego. Podczas przeszukania pomieszczeń mundurowi zabezpieczyli dużą ilość prekursorów materiałów wybuchowych, które zostaną poddane badaniom.
33-letni mężczyzna usłyszał zarzut gromadzenia i przechowywania materiałów wybuchowych, sprowadzenia eksplozji, która zagrażała życiu i zdrowiu wielu osób oraz znacznym stratom w mieniu i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego brata.
Trwają czynności w tej sprawie. Za posiadanie materiałów wybuchowych lub substancji, która może zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób, grozi do 8 lat więzienia.