Jest zima, musi być zimno – można by rzec chociaż trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich dni aura daje nam wyjątkowo w kość.
-Jest bardzo zimno czy tylko zimno? -Zimno fest! -Ma Pani jakieś swoje sposoby na to jak radzić sobie w taką temperaturę? -Tylko autobus i tramwaj. –Piechotą nie ma co chodzić? – Nie – odpowiada Karina, mieszkanka Rudy Śląskiej. Ratunkiem dla czekających na autobusy czy tramwaje może być koksownik. te wróciły między innymi na ulice Bytomia.
-Akurat taka aura jest, że temperatura jest na tyle niska, że trzeba pomóc przy staniu i oczekiwaniu na komunikację miejską. Myślimy, że do niedzieli te koksiaki będą funkcjonować – mówi Ewa Nazarewicz, dyrektor Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej w Bytomiu.
Najtrudniej w tym okresie jest osobom bezdomnym. Te często odmawiają pomocy. Ważna jest jednak nasza czujność. To dzięki niej w Myszkowie w ciągu trzech godzin udało się uratować cztery osoby przed zamarznięciem. -Dwóch mężczyzn leżało na chodniku w stanie upojenia alkoholowego. Policjanci, którzy interweniowali wobec nich ustalili, że jeden ma 5 promili alkoholu z organizmie. Ten mężczyzna trafił do szpitala, pod opiekę lekarzy, natomiast jego kolega został umieszczony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, gdzie wytrzeźwiał – mówi st. asp. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Kolejna interwencja dotyczyła dwóch mężczyzn, którzy zabarykadowali się w pustostanie. Im także zapewniono ciepły posiłek i schronienie na noc. Szczególnie czujnym trzeba będzie być przez najbliższe dwa dni. Tyle bowiem mają jeszcze trwać siarczyste mrozy. -Temperatury będą coraz wyższe, ale w dalszym ciągu ujemne temperatury przez całą dobę będą praktycznie do końca tygodnia. W niedzielę już odczujemy lżejsze powietrze a od poniedziałku w ciągu dnia będę temperatury dodatnie, natomiast od wtorku, środy prawdopodobnie w ciągu całej doby będą temperatury dodatnie i przejdziemy w okres przedwiośnia – mówi Grażyna Bebłot, IMGW w Katowicach.
Jak dodają specjaliści – ta zima w statystykach i tak zapisze się jako jedna z łagodniejszych. – Przedtem jak człowiek plunął, to w powietrzu wszystko zamarzło. To była zima. A to nie jest żadna zima – uważa Paweł Jendroszek, mieszkaniec Bytomia. I może ta myśl nas rozgrzeje w te najbliższe dwa zimne dni.
(Sandra Hajduk)
