Gliwice: Dziewczynka wciągnięta do białego dostawczaka! Policja rozpoczęła poszukiwania
Mała dziewczynka została wciągnięta do białego samochodu dostawczego w Gliwicach. Dziecko stawiało opór, ale samochód z dziewczynką w środku w końcu odjechał!
Taką mrożącą krew w żyła informację przekazała gliwickiej policji kobieta – naoczny świadek całego zdarzenia. Kobieta widziała zdarzenie wyglądające na porwanie. Do białego samochodu dostawczego miała zostać wciągnięta około 10-letnia dziewczynka. Dziecko stawiało opór.
We wskazany rejon natychmiast wyruszyły radiowozy. W tym czasie inna grupa funkcjonariuszy przeglądała zapisy kamer monitoringu oraz zbierała wszelkie informacje mogące wyjaśnić sprawę. Rozpoczęto typowanie kierowcy oraz dziewczynki – ich danych i adresów.
W ciągu zaledwie kilkunastu minut śledczy dotarli do właściciela samochodu, który był równocześnie jego kierowcą, a także do miejsca zamieszkania oraz szkoły dziewczynki. Policjanci szybko także ustalili, że …doszło do nieporozumienia.
Sytuacja została opacznie odczytana przez kobietę – świadka. Do porwania nie doszło. Kierowca okazał się ojcem dziewczynki, która tego dnia nie za bardzo chciała iśc do szkoły. 10-latka broniła się nie przed porywaczem, ale przed tatą, który zamierzał zawieźć ją na lekcje.
Mimo wyjaśnień gliwiczanina, policjanci udali się do szkolnego pedagoga, by upewnić się, czy dziecko nie jest zaniedbywane. Okazało się, że w tej kwestii nie ma żadnych zastrzeżeń. Przy okazji policjanci z Gliwic dziękują kobiecie, która powiadomiła o wszystkim mundurowych. Nawet jeśli zgłoszenie nie potwierdza się, warto reagować. (WZ/KMP Gliwice)