Gliwice odzyskały udarówkę i neurologię. Jedyny taki oddział w powiecie gliwickim szpital Vitomed przy Radiowej zamknął na 18 dni ze względu na niewystarczającą liczbę personelu, która z kolei spowodowana była niepewną przyszłością interny. Wszystko wraca jednak do normy.
Lekarzy udało się skompletować, a umowa z NFZ na finansowanie oddziału internistycznego została podpisana na kolejne 3 lata. Jedynie dziś (18.06) od rana na udarówkę przyjęto już 4 pacjentów. Zarząd szpitala od dawna przekonuje, że funkcjonowanie oddziału jest niezbędne.
Zęby mądrości – objawy, których nie wolno lekceważyć!
-My powiadomiliśmy wojewodę i Centrum Zarządzania Kryzysowego, że w tym czasie nie będziemy funkcjonować. Natomiast według informacji, które uzyskałam od dyrektorów ze szpitala z Rudy i z Bytomia, wiem, że tam się pojawił problem z uwagi na to, że te szpitale zajmowały się zabezpieczaniem pacjentów ze szpitala miejskiego w Chorzowie, gdzie oddział też jest wyłączony z działalności – mówi Joanna Kurkowska, prezes spółki Vitomed.
Teraz szpital czeka na decyzję w sprawie kontraktu z NFZ na izbę przyjęć. Czy fundusz podpisze umowę wiadomo będzie 22 czerwca.
(Martyna Mikołajczyk)
