Jak często dochodzi do wypadków w górach? Okazuje się, że stosunkowo rzadko
Biorąc pod uwagę fakt, że Tatrzański Park Narodowy każdego dnia odwiedza blisko 30 tys. turystów, a tylko w w zeszłym roku w Tatry wyszło 4 700 000 osób, poważne i śmiertelne wypadki to zaledwie 0,2 promila.
Jednak każda taka sytuacja to powód do uświadamiania ludzi. We wtorek w Katowicach odbyła się „Konferencja na szczycie” poświęcona bezpieczeństwu w górach.
– Takie najczęstsze przypadki, które nam się zdarzają to wynikają z braku znajomości gór. To często ludzie, którzy tych gór doświadczają po raz pierwszy, po raz pierwszy znajdują się w trudnym terenie lub trudnej sytuacji pogodowej. Bo takim czynnikiem, który zdecydowanie wpływa na bezpieczeństwo w górach to jest pogoda – mówi Andrzej Maciata, ratownik, instruktor TOPR.
Która w górach potrafi się diametralnie zmienić, o czym turyści niestety wciąż zapominają. Niestety to wciąż brak świadomości, a co za tym idzie, odpowiedniego przygotowania sprawiają, że do wypadków w górach wciąż dochodzi. O tym, jak przygotować się do wypraw opowiadał uczniom katowickich szkół Paweł Skawiński, wieloletni dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, przewodnik górski i autor przewodnika dla najmłodszych.
– Świadomość gór jest większa, ale tylko ciągle u pewnej grupy osób. Przy tej masowości zawsze będzie bardzo, bardzo duży odsetek ludzi, którzy nie mają żadnego pojęcia o górach. Nie zdają sobie sprawy z tego, że idąc w grudniu nad Morskie Oko o 15:30 będzie ciemno i nie wystarczy mieć telefon komórkowy, który za chwilę się wyładuje i po ciemku nie można wrócić – mówi Paweł Skawiński, autor przewodnika „Tatry. Przewodnik dla dużych i małych”.
Podczas konferencji, jej uczestnicy mieli okazję dowiedzieć się na co w górach zwracać szczególną uwagę, jak zachowywać się na szlakach i dlaczego nie należy przeszkadzać napotykanym zwierzętom.
Autor: Fatima Orlińska