REKLAMA
Kategorie

Jak doszło do śmiertelnego wypadku pod Gliwicami? Policja prosi o kontakt świadków

Wciąż nie wiadomo, w jaki sposób doszło do śmiertelnego wypadku w Paczynie pod Gliwicami. Mimo, iż wypadek miał miejsce 6 października – wciąż poszukiwani są świadkowie. Wśród nich – kobieta na rowerze ze zdjęcia, którą policja prosi o kontakt. Jej zeznania mogą okazać się kluczowe w całej sprawie.

 

 

Gwiazda Szeryfa – serialowa nowość tylko w Telewizji TVS!

Wydział Kryminalny prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku drogowego z 6 października br., do jakiego doszło w Paczynie na ul. Pniowskiej. Poszukiwani są świadkowie, a w szczególności kobieta jadąca rowerem. Z zabezpieczonego monitoringu, nieobejmującego miejsca zderzenia, ale obszar bezpośrednio przyległy, wynika, że tuż przed krytycznym momentem jechała tamtędy kobieta, która mogła być świadkiem wypadku i to jej szukają policjanci i do niej kierują apel o kontakt z prowadzącym sprawę.

Powiązane artykuły

Przypomnijmy: 6 października tuż po godzinie 6.00 doszło do tragicznego w skutkach zderzenia samochodu osobowego i roweru, na łuku drogi w Paczynie (gmina Toszek). Na miejsce przybyły wszystkie służby oraz prokurator, lądował helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego. Niestety, nie udało się uratować życia 33-letniego rowerzysty.

Śledczy dążą do wyjaśnienia wszelkich wątpliwości i w tym celu muszą zebrać maksymalnie dużo danych. Kobieta jadąca rowerem może wnieść do sprawy istotne spostrzeżenia. Dzielnicowy z tego rejonu, mimo wielu prób, nie zdołał ustalić jej danych.

Osobą prowadzącą sprawę jest asp. Grzegorz Prokop z Wydziału Kryminalnego KMP w Gliwicach, tel. kontaktowy 47 8592280, e-mail: grzegorz.prokop@gliwice.ka.policja.gov.pl 

źródło: KMP Gliwice
red: W.Żegolewski

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Palą w piecu chlebem! Prezydent Rybnika pokazał SZOKUJĄCE ZDJĘCIA

Rząd odmraża gospodarkę. Otwarcie całego sektora handlowego od 28 listopada

Jak będzie wyglądało Boże Narodzenie 2020? Rząd rozważa wprowadzenie ograniczenia przemieszczania się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button