Jak idzie wydawanie unijnych pieniędzy w woj.śląskim? „Jesteśmy wysokiej klasy specjalistami” [WIDEO]
Czy województwo śląskie może być przykładem dla innych regionów w wydawaniu unijnych środków?
Wracamy jeszcze na chwilę do tego, co działo się podczas EKG 2018. Analiza dotychczas wydatkowanych środków europejskich i planowanie przyszłych były tematem jednego z paneli 10. Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach
Na początku panelu „Fundusze w pół drogi – aktualna i nowa perspektywa finansowa UE” przedstawiono dane dotyczące różnicy między tym, co Polska wpłacała do unijnego budżetu, a tym co stamtąd dostała. W latach 2004-2016 wyniosła ona 88 mld euro.
-To samorządy sobie doskonale radziły z wydatkowaniem unijnych funduszy, co zresztą widać, przejeżdżając po Polsce. Trzeba jednak przyznać, że w poprzedniej perspektywie finansowej radziły sobie lepiej niż w obecnej. Do teraz zakontraktowanych jest 47 procent dostępnych alokacji – stwierdził Witold Słowik, wiceminister w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju.
-Bardzo cieszą te słowa, zwłaszcza że na Europejskim Kongresie Gospodarczym mogliśmy usłyszeć wcześniej, że jednak samorządy tak dobrze sobie nie radzą. A jest dokładnie odwrotnie i warto to podkreślać. W województwie śląskim w tej perspektywie mamy do wydania dwa razy więcej niż w poprzedniej. Tym samym już teraz wydaliśmy więcej środków niż w latach 2007-2013 – powiedział z kolei Michał Gramatyka, wicemarszałek województwa śląskiego.
Wśród wskazanych najczęstszych problemów z pozyskiwaniem unijnych funduszy wskazano m.in. kłopoty z uzyskaniem pieniędzy na wkłady własne. Możliwości w tej mierze wielu zwłaszcza mniejszych gmin są coraz mniejsze.
Inną kwestią jest obecny rynek pracy w Polsce, który diametralnie różni się od tego jeszcze sprzed kilkunastu miesięcy. -Bardzo dużo projektów opierało się na tworzeniu nowych miejsc pracy. I teraz często przedsiębiorcy odstępują od umów. Powód jest prozaiczny. Nie mają już szans na tworzenie miejsc pracy i kółko się zamyka – zwrócił uwagę Jacek Terebus, zastępca prezydenta Płocka. –U nas wpływy z podatku PIT wzrosły aż o 50 procent. I tak nasycony rynek pracy jest faktycznie problemem dla przedsiębiorców – potwierdził Grzegorz Sąpiński, prezydent Kalisza.
Inną, istotną dla samorządów, zwłaszcza w perspektywie środków UE, kwestią jest zadłużenie gmin. -Toczymy w tej sprawie spór z Ministerstwem Finansów. To determinuje kłopoty całego rynku wykonawczego. Coraz trudniej znaleźć wykonawcę w ofercie przetargowej w ramach założonych budżetów – stwierdził Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego.
Podczas panelu rozmawiano także o koniecznych środkach na rewitalizację terenów pogórniczych w województwie śląskim, a także o kwestii poprawy jakości powietrza. -Rewitalizacja terenów pogórniczych jest inicjatywą Komisji Europejskiej. Jesteśmy w niej jedynym regionem reprezentującym Polskę. To bardzo dobry przykład na efektywną współpracę między samorządem województwa, Ministerstwem Energii i Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju. W połowie lipca planowane jest spotkanie w Brukseli, podczas którego mamy analizować już konkretne rozwiązania – zrelacjonował wicemarszałek Michał Gramatyka.
(slaskie.pl)