Dwie nowe woliery w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym w Chorzowie. A w nich rodzime, choć rzadkie i będące pod ochroną ptaki – cietrzewie i głuszce. Obydwa gatunki występują w dużej części Europy. Śląskie ZOO ma już plany związane z tymi zwierzętami.
– Mam nadzieję, że te głuszce i cietrzewie będą się u nas rozmnażać. Dla nas to jest zawsze taki wyznacznik tego, że zwierzęta u nas w ogrodzie mają odpowiednie warunki. Bez odpowiednich warunków, niestety, ale rozmnażanie by się nie udało. W tej chwili mamy dwie kury i jednego koguta w przypadku głuszca i taka sama sytuacja jest w przypadku cietrzewi – mówi Marek Mitręga, dyrektor Śląskiego Ogrodu Zoologicznego w Chorzowie.
Głuszce żywią się między innymi pędami, owocami i kwiatami. Ich aktywność przypada na dzień. Ciekawe jest wyjaśnienie skąd wzięła się nazwa gatunku.
– Jak każdy ptak ma swój śpiew. Głuszec też ma taki śpiew – to jest trelowanie. I on ma cztery fazy. Pierwsze to jest klapowanie, trelowanie, korkowanie oraz szlifowanie. I podczas tej ostatniej fazy – szlifowania – po prostu on na ten okres, to są mniej więcej 2-3 sekundy, on głuchnie. Staje się całkowicie głuchy – mówi Damian Sieber, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach.
Na razie głuszce i cietrzewie trudno wypatrzeć w nowej wolierze, bo nadal trwa ich aklimatyzacja w ogrodzie. Jednak zwierzęta już prawie przyzwyczaiły się do nowego miejsca.
– Te kuraki przyszły do nas już kilka tygodni temu. One na początku były płochliwe. Stąd te woliery wyglądają tak, jak wyglądają. Są pozasłaniane cieniówkami, takimi siatkami, żeby ograniczyć ten stres. One musiały się tutaj przyzwyczaić do zupełnie nowych odgłosów, nowego otoczenia – mówi Sabina Cieśla-Nobis, kierownik sekcji ptaki.
Budowa wolier dla cietrzewi i głuszców została częściowo sfinansowana z Marszałkowskiego Budżetu Obywatelskiego, a częściowo z budżetu ogrodu zoologicznego.
