Jastrzębie lepsze od KZK GOP! MZK Jastrzębie-Zdrój wprowadza swój e-bilet. Kiedy będzie ŚKUP?
Z papieru w plastik, czyli koniec epoki. Zmieniał się przez lata, ale w swoim najnowszym wydaniu jest wyjątkowy. Międzygminny Związek Komunikacyjny z Jastrzębia Zdroju zdecydował się na rewolucyjną zmianę. Papierowy bilet wychodzi ze sprzedaży, ustępując miejsca biletowi elektronicznemu. -Powolutku uruchamiamy także punkty zajmujące się wyłącznie biletami elektronicznymi. Uruchamiamy łącznie 140 punktów gdzie będzie możliwość kupna jednorazowego biletu elektronicznego "elektronicznej portmonetki" – mówi Benedykt Lanuszny, Międzygminny Związek Komunikacyjny. W każdym z tych miejsc taki automat. "Elektroniczna Portmonetka" to nazwa nieprzypadkowa, bo najpierw należy wpłacić pieniądze na konto powiązane z taką kartą. Po przyłożeniu do czytnika pobrana zostanie opłata za przejazd. Mimo nowej formy biletu co istotne ceny pozostaną na starym poziomie.
E-usługi zdominują portfele mieszkańców Jastrzębia od października. Na razie są w portfelach 6 tysięcy mieszkańców. Na całym obszarze działania MZK mają być wprowadzone do końca 2016 roku. -No to jest po prostu 21 wiek, nie muszę nosić pieniędzy i odliczać gotówki ani bawić się biletami. Odliczam tyle ile muszę – mówi Ryszard Tomaszewski,kierowca autobusu. Wartość tego projektu liczona jest w milionach złotych. Prace trwały od trzech lat. Równocześnie z nim rozwijano systemy informacji pasażerskiej, zarządzania ruchem i monitoringu w autobusach.
ŚKUP – to najgorętsza komunikacyjna premiera tej jesieni, jej nadejście wyczekiwane było latami. Wreszcie jest Śląska Karta Usług Publicznych. Na problemy z jej wprowadzeniem autorzy mają gotową odpowiedź. -ŚKUP to jest to jeden z najbardziej skomplikowanych projektów nie tylko w Polsce i Europie. Porównywalnym jeśli chodzi o skalę i wielkość jest na przykład projekt jaki ma Londyn – mówi Anna Koteras z KZK GOP. O tym, czy Aglomeracji uda się wyprzedzić stolicę Wielkiej Brytanii dowiemy się we wrześniu. Wtedy rozpocznie się jej dystrybucja, podobnie jak nowej formy biletu kolejowego. Koleje Śląskie zleciły pracę nad nową aplikacją pozwalającą sprawdzać bilety dostarczane drogą mailową. -Konduktor wyposażony w smartfon z ta aplikacją odczyta kod zakupionego biletu wprost z telefonu pasażera to oznacza dla pasażera ze zakup biletu online stanie się szybszy i łatwiejszy – mówi Marcin Watras, Koleje Śląskie.
Aplikacja pochłonęła już kilkanaście tysięcy złotych, a to nie koniec. E-usułgi mają pozwolić zaoszczędzić czas i pieniądze nie tylko ich użytkownikom. Niestety najczęściej na samym początku istnienia często nie oszczędzają nerwów. <.>