26-letni mieszkaniec Jastrzębia Zdroju wracał z sobotniej imprezy i postanowił dodatkowo się „zabawić”. Pijany kopał i skakał po autach, które mijał po drodze. Chuligan jednak nie zorientował się, że jednym z tych aut… był jego własny samochód.
Trująca kiełbasa! Gdzie? I dlaczego policjanci zamieniają się w youtuberów! TOP 5 Silesia Flesz
Do zdarzenia doszło w sobotę w nocy. Policja otrzymała informację, że pewien mężczyzna demoluje samochody zaparkowane przy ul. Warszawskiej. Po przybyciu na miejsce policja zobaczyła chuligana, który głośno przeklinał i wymachiwał rękami.
W efekcie 26-latek trafił do policyjnego aresztu, a policjanci zajęli się ustalaniem ilości uszkodzonych pojazdów. Okazało się, że jeden z uszkodzonych samochodów należał do awanturnika. Chuligan skopał i skakał też po karoserii samochodu marki Kia Ceed, powodując straty sięgające kilku tysięcy złotych. Mieszkaniec Jastrzębia przyznał się do zarzutów, tłumacząc swój atak agresji nadmiarem wypitego alkoholu. Badanie wykazało, że jastrzębianin miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
Źródło: Śląska Policja
