Jastrzębie-Zdrój w zielonej strefie! Ruda Śląska przeszła do żółtej. Spore zmiany w strefach na Śląsku [WIDEO]
Jastrzębie Zdrój ze strefy czerwonej spadło do zielonej. W praktyce oznacza to, że mieszkańcy mogą odetchnąć pełną piersią – nie muszą już na ulicach nosić maseczek, nie obowiązują ich szczególne obostrzenia dotyczące m.in. wydarzeń sportowych i kulturalnych, gastronomii czy wesel.
Zapraszamy na kryminalne śniadanie w TVS!
– Może podział na strefy jest istotny jeżeli chodzi o pomieszczania zamknięte, wejścia do sklepów, zakupy czy miejscach usług. Natomiast na wolnym powietrzu to nie ma żadnego znaczenia – mówi Roman Foksowicz, wiceprezydent Jastrzębia-Zdroju.
W Jastrzębiu zwracają też uwagę na to, że chociaż utrudniono funkcjonowanie wielu przedsiębiorcom wprowadzając w mieście strefę czerwoną, to nie poszła za tym żadna pomoc dla przedsiębiorców. O tym myślą także w Rybniku, który pozostaje wciąż pozostaje czerwony.
– Dobrze jest robić wiele testów, ale statystycznie wszędzie po równo. Wtedy mielibyśmy prawdziwy obraz sytuacji. A jeżeli one są tylko w niektórych, wybranych grupach robione to mamy taki efekt jaki mamy. Bardzo współczujemy wszystkim przedsiębiorcom, którzy są z czerwonej strefy. Oni działają na zasadach niekonkurencyjnych w stosunku do innych miast – mówi Agnieszka Skupień, rzecznik prasowy UM w Rybniku.
Przed podobnym problemem lada dzień stanąć mogą Katowice. Miasto znalazło się w nowo utworzonej strefie różowej. Ta ma oznaczać, że miasto jest zagrożone przeniesieniem do strefy żółtej lub pomarańczowej jeśli liczba zachorowań będzie rosnąć. Władze Katowic uspokajają jednak, że powodów do niepokoju nie ma.
– Ja mam nadzieję, że jak najszybciej trafimy do zielonej strefy, choć nie wiem co jeszcze będzie można wymyślić w tej walce z pandemią. Oczywiście trzeba do tego podchodzić w sposób poważny. Przy czym ja obserwuje to, co się dzieje w naszym mieście od początku pandemii i można powiedzieć, że nasza liczba zachorowań jest oparta na takiej krzywej sinusoidalnej, że raz mamy bardzo dużo zachorowań, raz mamy bardzo mało, zdarzały się dni kiedy w ogóle nie dochodziło do zarażeń, ale to wszystko jest związane z ilością realizowanych badań – mówi Marcin Krupa, prezydent Katowic.
Recepta na sukces? Władze Rudy Śląskiej, która od dzisiaj nie jest już w strefie czerwonej a w żółtej mówią jasno – samorząd nie jest w stanie zrobić w zasadzie nic.
– To jest pełna współpraca nie tylko władz miasta z władzami sanitarnymi, ale przede wszystkim odpowiednia postawa mieszkańców całego miasta. Jeżeli wszyscy rudzianie będą przestrzegać zasad bezpieczeństwa, będą dbać o swoje bezpieczeństwo, będą zachowywać dystans, będą zakładać maski w pomieszczeniach zamkniętych to jest szansa, że łagodnie przejdziemy ten czas pandemii, ale 100% pewności nie ma. Myślę, że możemy mówić o minimalizacji skutków, ale o całkowitej eliminacji zagrożenia absolutnie nie – mówi Krzysztof Mejer, wiceprezydent Rudy Śląskiej.
Lista powiatów, w których wprowadzane są dodatkowe obostrzenia aktualizowana jest co tydzień. Obecnie w strefie czerwonej jest powiat rybnicki i Rybnik a w żółtej Ruda Śląska, Żory i powiat pszczyński. Dziś padł w Polsce nowy rekord zachorowań na koronawirusa. Stwierdzono 903 nowe zakażenia – najwięcej bo 168 w województwie śląskim. Zmarło kolejnych 13 osób.
Tragiczny wypadek w Koszęcinie! Bus zderzył się z tirem [NOWE FAKTY, WIDEO]
Dwa nowe ogniska koronawirusa na Śląsku! To seniorzy z Kobióra i judocy z Bytomia
Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Dzięki takim stronom jak TVS możemy wszystko kontrolować.