reklama
Kategorie

JSW: Strajk na kopalniach JSW praktycznie przesądzony. Związkowcy idą na wojnę z zarządem!

reklama

Są już wstępne wyniki referendum strajkowego, jakie od poniedziałku, 26 stycznia trwa na wszystkich kopalniach należących do JSW. Tylko w KWK Budryk udział w strajkowym głosowaniu wzięło ponad 70% górników. Jak mówią związkowcy – przygniatająca większość jest za strajkiem. Wg. nieoficjalnych informacji za protestem opowiedziało się tu ponad 97% głosujących. Podobnie zdaniem związkowych liderów jest na pozostałych kopalniach JSW. Jednak dokładne wyniki znane będą po godzinie 19.00.

 

Materiał Natalii Rasiewicz:

reklama

Pogotowie strajkowe we wszystkich kopalniach węgla kamiennego na Śląsku. To odpowiedź związkowców z Sierpnia 80 na próbę zwolnienia 10 liderów związkowych z kopalni Budryk, należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Przyczyną jest protest solidarnościowy z Kompanią Węglową, który zorganizowali pod ziemią.

 

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, a za 10 z nich wstrzymać pracę mogą nawet wszystkie kopalnie. -To nie jest wsparcie związkowców z jastrzębskiej spółki, tylko jest to pogotowie strajkowe spowodowane tym, że jeden z prezesów próbuje wprowadzić taki niepokój w spółkach węglowych z powodu tego, że jest niedotrzymane porozumienie – mówi Marceli Murawski, KWK Halemba-Wirek.
Porozumienie na mocy którego rząd zagwarantować miał związkowcom, że za protesty nikt z nich nie straci pracy. Okazuje się, że zwolnienia jednak będą, bo górnicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej poparli dwa tygodnie temu protesty w Kompanii Węglowej. -Nikt nie wstrzymał tam pracy, nikt nie wstrzymał ruchu zakładu. Tam nie doszło do żadnej sytuacji takiej, że ci ludzie nie wiem, złamali prawo ponieważ zastrajkowali nielegalnie – mówi Bogusław Ziętek z Sierpnia 80.

 

Prawo jednak, jak twierdzi zarząd jastrzębskiej spółki, zostało przez związkowców ewidentnie złamane i to nie po raz pierwszy. Podczas protestu sprzed półtora miesiąca za podobne przewinienia nikt z nich nie został ukarany. Tym razem jednak prezes górniczej spółki chce wyciągnąć konsekwencje. "-Ta nielegalna forma protestu jest w krótkim czasie w kopalni Budryk kolejnym przypadkiem narażania pracowników na niebezpieczeństwo poprzez pozostawanie pracowników pod ziemią poza czasem pracy, co jest sprzeczne z prawem" – czytamy w oświadczeniu, wydanym przez JSW. Jednym ze związkowców, który ma za to odpowiedzieć jest Krzysztof Łabądź. Wypowiedzenia umów o pracę dostali jednak wszyscy przewodniczący związków zawodowych w Kopalni Budryk. -Prowadziliśmy dzień wcześniej rozmowy z dyrektorem kopalni, który wskazał, prosiliśmy go o wskazanie miejsc w których mogą przebywać ci ludzie. Zasugerował nam, które to mają być miejsca żeby to przekazać załodze i tak to zostało przekazane – mówi Krzysztof Łabądź, WZZ Sierpień 80.

 

Pod ziemią górnicy spędzali cztery godziny po każdej szychcie. Zdaniem związkowców protest przebiegał zgodnie z wszystkimi normami bezpieczeństwa. A jeśli jednak komuś zagrażał to dyrektor kopalni powinien wówczas wysłać na miejsce ratowników. Od dwóch dni w JSW trwa referendum strajkowe. Zdaniem prezesa spółki, związkowcy wykorzystują trudną sytuację i grożą strajkiem w górnictwie, żeby ugrać dla siebie jak najwięcej. -Tym razem powodem jest to, że żeby przywrócić posiłek energetyczny dla pracowników powierzchni którzy nie mają wydatku energetycznego, w tym dla administracji i dla samych liderów związkowych, którym kilka miesięcy temu odebraliśmy te posiłki – uważa Jarosław Zagórowski, prezes JSW, wypowiedź z 24 stycznia 2015. Górnicy jednak wolą dmuchać na zimne, bo jak zgodnie mówią stracić mogą też czternastki i część deputatów węglowych.

 

Zarząd spółki chcą nakłonić, żeby wycofał uchwały, które mają zostać wprowadzone w ramach planu oszczędnościowego. Władze JSW z kolei uważają to za nadużycie, bo spór z pracownikami dotyczy jedynie posiłków profilaktycznych. -To jest próba kreowania się Zagórowskiego na twardego człowieka, to jest nieudacznik któremu nic się nie udało. W związku z tym musi zachowywać się w taki sposób jaki się zachowuje ponieważ w innym wypadku ktoś naprawdę zacząłby go rozliczać za jego efekty managerskie – podkreśla Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80. I jak zgodnie mówią związkowcy, nieczyste zagrywki, które mają ograniczyć ich rolę w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, a tym samym łatwiej wprowadzić oszczędności kosztem pracowników.

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button