Wstrzymane loty po katastrofie samolotu MIG 29. Zginął pilot [WIDEO]
Po tragicznej w skutkach katastrofie wojskowego samolotu MIG 29, w której zginął pilot maszyny, wstrzymane zostały loty tych maszyn.
W nocy nocy z 5 na 6 lipca doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Rozbił się samolot z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego z Malborka. W wyniku tego zdarzenia życie stracił doświadczony pilot, żołnierz Wojska Polskiego – powiedział w piątek na konferencji prasowej szef MON. Mariusz Błaszczak poinformował, że do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy MiG-29 loty na tych maszynach zostały wstrzymane.
– Jesteśmy myślami z rodziną, z bliskimi. Państwo polskie objęło opieką najbliższych tragicznie zmarłego pilota – podkreślił Błaszczak. Minister poinformował, że Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego rozpoczęła już prace. – Eksperci komisji udali się na miejsce zdarzenia – miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez Żandarmerię Wojskową – dodał.
W pierwszych komunikatach Ministerstwo Obrony Narodowej informowało, że w okolicach miasta Pasłęk „podczas lotów nocnych, rozbił się samolot MiG-29 z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego”. Według informacji MON pilot „katapultował się w okolicach miejscowości Saków (18 km od Malborka). Wrak samolotu odnaleziono ok. pół km od zabudowań”.
Pilot nie przeżył wypadku. „Po 2.30 lekarz pogotowia potwierdził zgon” – podano w komunikacie. Resort podkreślił, że pilot był doświadczony, „posiadał ponad 800 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 500 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe”. Wielokrotnie brał udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych.
Szef zarządu działań lotniczych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych płk Maciej Trelka podał, że MiG-29, który pozostaje w służbie od 29 lat, jest samolotem bardzo bezpiecznym. Zaznaczył, że to pierwsze takie zdarzenie na tym typie samolotu. Prosił jednocześnie o niekomentowanie tej sprawy, dopóki powołana do tego komisja nie wyjaśni przyczyn zdarzenia.
Płk Trelka podał, że pilot wykonywał działania w ramach ćwiczeń dzienno-nocnych lotów szkolnych, polegających na przechwyceniu dwóch pojedynczych samolotów. Katapultowanie pilota było nieskuteczne, ale wykonane było przy użyciu bardzo dobrego systemu ratowniczego – zapewnił.
(źródło: Portal tvp.info, PAP)