reklama
Kategorie

Katowice chcą rozszerzyć strefę płatnego parkowania o kolejne dzielnice

reklama

Katowice chcą rozszerzyć strefę płatnego parkowania o kolejne dzielnice, jednak jak na razie uchwałę intencyjną radnych miasta uchylił wojewoda Jarosław Wieczorek.

 

  • Kompetencje do wydania takiej uchwały miałby według wojewody natomiast prezydent. Bez względu na to kto ma rację, mieszkańcy Koszutki czekają na strefę płatnego parkowania

  • Nawet po nadchodzącej podwyżce opłat w SPP może to wielu kierowców nie zmusić do pozostawienia auta przy centrach przesiadkowych

Rada miasta analizuje całą sytuację, ma prawo do odwołania się od tej decyzji wojewody śląskiego, z tego co wiem to analizują czy takie odwołanie powinno nastąpić czy nie – mówi Sandra Hajduk, UM w Katowicach.

Według wojewody powodem mają być względy formalne.

reklama

– Zdaniem nadzoru prawnego wojewody ta uchwała o charakterze intencyjnym została podjęta bez podstawy prawnej, Rada Miasta przekroczyła tutaj swoje kompetencje w zakresie tej sprawy – mówi Alina Kucharzewska, Urząd Wojewódzki w Katowicach.

Kompetencje do wydania takiej uchwały miałby według wojewody natomiast prezydent. Bez względu na to kto ma rację, mieszkańcy Koszutki czekają na strefę płatnego parkowania, która ma powstać w ich dzielnicy, bo liczą, że może choć minimalnie rozwiąże się problem z parkowaniem ich pojazdów na terenie osiedli.

– Nie mam na to żadnego wpływu. Mamy jakieś obostrzenia, tu są jakieś tabliczki, natomiast wiadomo, że drogi wewnętrzne nie podlegają Policji i tak naprawdę nie ma żadnego prawa, które umożliwiałoby wyegzekwować ten teren parkingowy wyłącznie dla mieszkańców – mówi pani Weronika, mieszkanka Katowic.

O tym, że nie wszyscy kierowcy muszą parkować w centrum miasta wiedzą nawet ci, którzy pracując muszą np. dojechać do klienta.

ZOBACZ MATERIAŁ SILESIA FLESZ

– Przypuśćmy w Brynowie, wystawili piekny duży parking, pusto jest. A czemu? Ja jestem hydrualikiem, ja muszę mieć skrzynkę coś, narzędzia, ja tego nie wezmę do tramwaju i nie przyjadę z tym tutaj, a ludzie powinni zostawiać samochody i przyjeżdżać tramwajami wszędzie dojadą i trochę spacerku i jest dobrze – mówi pan Kazimierz, mieszkaniec Mikołowa.

Choć nawet po nadchodzącej podwyżce opłat w SPP może to wielu kierowców nie zmusić do pozostawienia auta przy centrach przesiadkowych.

Bez względu co na temat stref płatnego parkowania sądzą kierowcy to te raczej będą wprowadzane, bo cel jest bardzo prosty. Chodzi o to żeby w centrum Katowic jeździło jak najmniej samochodów, jak najwięcej ludzi korzystało z komunikacji miejskiej, transportu publicznego lub rowerów czy tez po prostu spaceru.

Autor: Bartosz Bednarczuk

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button