Kategorie

Katowice idą na wojnę ze smrodem. Mieszkańcy Burowca i Dąbrówki Małej odetchną?

Sprawę smrodu w Katowicach opisywaliśmy w Silesia Flesz niejednokrotnie. Wreszcie za bardzo przykry dla mieszkańców kilku dzielnic odór – bierze się miasto.

 

Czytaj także:

Katowice: Na granicy z Sosnowcem coś strasznie śmierdzi! [WIDEO]

W ostatnich miesiącach dla mieszkańców katowickich dzielnic Burowca i Dąbrówki Małej dokuczliwe stały się uciążliwości odorowe. Prezydent Katowic, Marcin Krupa – zareagował.

Marcin Krupa, prezydent Katowic, skierował do mieszkańców specjalne pismo w tej sprawie. -Wiem, że dotychczas przekazywaliśmy Państwu zbyt mało informacji w tym zakresie – za co przepraszam. Mam także świadomość, że nasze dotychczasowe działania nie przyniosły oczekiwanych przez Państwa efektów – bo wciąż dochodzi do sytuacji, gdy wieczorami zamykają Państwo okna. Zapewne z tego też powodu wyciągnęli Państwo wnioski, że Miasto Katowice w tej sprawie nie robi nic – lub bardzo mało. Takie głosy dostałem od Państwa za pośrednictwem mediów społecznościowych, telefonów i podczas osobistych rozmów na Burowcu i Dąbrówce Małej – napisał w liście prezydent Marcin Krupa.

Przypomnijmy, że mieszkańcy zaczęli zgłaszać problem na przełomie 2017 i 2018 roku. Od tego czasu dla służb miejskich kluczową kwestią stało się zidentyfikowanie źródła uciążliwości zapachowych. – Niestety w tym przypadku nie ma unormowanych metod mierzenia zapachów za pomocą jakiejkolwiek aparatury – mówi Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Katowice. – Nie wykluczamy, że źródłem uciążliwości może być zakład MPGK przy ul. Milowickiej. Dlatego sprawdziliśmy, czy w okresie, w którym pojawiły się skargi mieszkańców doszło do zmian w działaniach przedsiębiorstwa. Okazało się, że takich zmian nie było. Zgłoszenia od mieszkańców spływają do nas i do Straży Miejskiej z reguły w godzinach wieczornych od 20.00 do 24.00 i rannych od 4.00 do 6.00. W tym czasie zakład MPGK jednak nie pracuje – dodaje rzecznik.

Przedstawiciele MPGK przypominają, że w latach 2012-2018 zakład przy ul. Milowickiej przeszedł wartą 120 mln zł kompleksową modernizację. – Zakład spełnia wszystkie niezbędne normy i jest jednym z najnowocześniejszych w kraju – podobne zakłady funkcjonują w Austrii i Hiszpanii. Na jego terenie odbyły się wizje z udziałem mieszkańców. Pokazaliśmy cały zakład i umożliwiliśmy wejście w każdą jego część – podkreśla Andrzej Malara, prezes zarządu MPGK. Dodatkowo, na wniosek miasta, służby Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska dokonały bardzo szczegółowej kontroli zakładu MPGK, która trwała w dniach od 23 kwietnia do 14 czerwca br. W raporcie końcowym czytamy, że „w czasie kontroli ustalono, że zarówno eksploatacja składowiska odpadów przy ul. Żwirowej w Katowicach, jak i instalacji zlokalizowanej przy ul. Milowickiej w Katowicach nie powoduje uciążliwości zapachowych”.

Prezydent Marcin Krupa zastrzega jednak, że do wyników kontroli WIOŚ podchodzi bardzo ostrożnie. – Jesteśmy zdeterminowani, by z dużą dozą pewności – jeśli się da – jednoznacznie zdefiniować źródło uciążliwości – bez względu na to, czy to będą nasze zakłady czy też nie, czy źródło będzie zlokalizowane w Katowicach czy w innym mieście. Bez zidentyfikowania źródła odoru nie uda się nam skutecznie wyeliminować problemu. Zobowiązałem miejskie służby do niezwłocznego podjęcia szeregu działań, które mają poprawić Państwa sytuację, a docelowo – jeśli okaże się, że kwestia dotyczy Katowic – wyeliminować tak szybko jak to będzie możliwe nasz wspólny problem – czytamy w liście prezydenta Marcina Krupy do mieszkańców.

Pierwszy etap podejmowanych działań dotyczy samego zakładu MPGK. Pomimo pozytywnych wyników pierwszej kontroli miasto zwróciło się do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska o pilne wykonanie ponownej kontroli zakładu MPGK przy ul. Milowickiej. Dodatkowo miasto zleci także wyspecjalizowanej firmie audyt zewnętrzny całego procesu technologicznego zakładu. MPGK pod koniec czerwca wprowadził do technologii przetwarzania specjalny środek neutralizujący zapachy. Pierwsze efekty jego skuteczności będzie można ocenić po zakończeniu pełnego cyklu przetwarzania i składowania odpadów – tj. na początku sierpnia. Dodatkowo MPGK zakupi za ok. 40 tys. euro nowe urządzenie do neutralizacji zapachów z pryzm, które mogą być jednym ze źródłem występujących uciążliwości – specjalną armatę antyodorową „EmiControls V12”. Ze względu na termin dostawy użycie armatki rozpocznie się w ciągu najbliższych 10 tygodni.

Poza działaniami dotyczącymi samego zakładu MPGK – kluczowym zagadnieniem jest także zweryfikowanie innych, potencjalnych źródeł odoru. – Zwróciliśmy się do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z prośbą o pilną kontrolę dziewięciu podmiotów funkcjonujących w Katowicach, Siemianowicach Śląskich, Czeladzi i Sosnowcu pod kątem potencjalnych uciążliwości zapachowych – zaznacza Ewa Lipka.

Ponadto Katowicka Straż Miejska uruchomiła zarówno specjalny patrol interwencyjny, który będzie reagował na zgłoszenia mieszkańców, a także dedykowany numer telefonu 662 189 376 – na który można dzwonić i zgłaszać uciążliwości odorowe – każdorazowo podając godzinę i miejsce uciążliwości.

 

(źr: UM Katowice)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button