reklama
Silesia Flesz najnowsze informacjeTVS VIDEOZdrowie

Katowice: Zamkną przychodnię przy ul. Załęskiej? WIDEO

reklama

Mieszkańcy katowickiej Starej Ligoty obawiają się, że wkrótce nie będą mieli gdzie się leczyć. Przychodnia przy ul. Załęskiej, prowadzona przez Fundację „Unia Bracka”, ma funkcjonować tylko do końca lutego. O tym, że zostanie zamknięta pacjenci dowiedzieli się w styczniu z kartki zawieszonej na drzwiach. Dziś walczą o pozostawienie przychodni w jej obecnym miejscu, ponieważ zdecydowana większość pacjentów to osoby starsze, nierzadko ciężko chore i niezdolne do przemieszczania się na dłuższe dystanse.

 

 

-Mój mąż pracował 22 lata na dole, na węglu, po 22 latach miał poważny wypadek. Miał odmę płuc, jednej nerki nie ma, ma 86 lat i jest w bardzo złym stanie, źle się czuje. I gdzie on ma teraz iść do lekarza do przychodni? – mówi Magdalena Ratyna, mieszkanka Załęża.

reklama

-Jestem po dwóch operacjach głowy, więc nie mam siły, żeby gdzieś daleko jeździć. A przede wszystkim nie potrafię na starość jeździć samochodem, rowerem też nie, nogi na starość mam schodzone. Jestem zdziwiona, że ta przychodnia jest nam zabierana, a tym bardziej, że 40 lat temu mój mąż brał udział w strajku po to, żeby była solidarność i gdzie ta solidarność jest, jak nam wszystko po kolei zabierają? – mówi Barbara Sobota, mieszkanka Załęża.

Lokalna społeczność i zarazem pacjenci przychodni nie mogą się pogodzić z zamknięciem przychodni i apelują do fundacji o wstrzymanie decyzji o likwidacji placówki. Inicjatorka akcji protestacyjnej zebrała tysiąc podpisów pod listami, które wysłała m. in. do fundacji i władz miasta. Jak dotąd nie otrzymała żadnej odpowiedzi.

-Oficjalnie mówię, że jeżeli mam takie prawo, to ja złożę zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, bo z tyłu tereny są sprzedane właścicielowi prywatnemu, tu też wiem bo mieliśmy ogródki. Nie ma, zabrali nam, będzie blok usługowo-mieszkalny. Także widocznie ta przychodnia komuś tu przeszkadza i tu jest gwóźdź pogrzebany. A ja się pytam co z tymi starymi ludźmi? – mówi Urszula Stalecka, inicjatorka zbierania  podpisów w obronie przychodni.

Fundacja zaproponowała pacentom korzystanie z przychodni w katowickim Giszowcu, gdzie jak przekazał rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ, przeniesiona ma zostać placówka z ul. Załęskiej. Dla pacjentów oznacza kilkadziesiąt minut jazdy komunikacją miejską.

-Dostaliśmy informację, że w związku z trudnymi warunkami technicznymi, w związku ze złym stanem budynku jest zmuszony do przeniesienia działalności z przychodni przy ul. Załęskiej do przychodni przy ul. Mysłowickiej. Taką informację otrzymaliśmy i wszystkie deklaracje, które zostały złożone w przychodni przy ul. Załęskiej zostały, zostaną również przeniesione do przychodni „Unii Brackiej przy ul. Mysłowickiej – mówi Rafał Razik, rzecznik prasowy Śląskiego OW NFZ w Katowicach.

W sprawę zaangażował się jeden z katowickich radnych, któremu udało się porozmawiać z przedstawicielami Fundacji „Unia Bracka”. Józef Zawadzki otrzymał również pismo z odpowiedzią, że powodem decyzji o zamknięciu przychodni są koszty jej prowadzenia, w tym wzrost opłat czynszowych, za prąd czy gaz oraz konieczność dopłacania do prowadzenia placówki.

-Jeśli oni nie byliby w stanie tego budynku utrzymać, to mi się wydaje, że niepotrzebnie się zajmowali tym. Bo jak dotąd zarabiali na tym budynku, jakby nie było Unia Bracka około 30 lat zajmuje się tym. Nie wierzę, że przez 30 lat Unia Bracka dopłacała do tego. To jest moje zdanie – mówi Józef Zawadzki, radny Katowic.

Z przedstawicielami Unii Brackiej nie udało nam się dziś porozmawiać. Fundacja przesłała nam pismo, w którym wyjaśnia, że do zamknięcia przychodniu przyczyniły się nie tylko kwestie finansowe, ale również braki kadrowe. Ponadto budynek, w którym znajduje się przychodnia jest w złym stanie technicznym, a powtarzające się awarie są usuwane z funduszy fundacji.

Fatima Orlińska/red. Skarżyńska

reklama

Jeden komentarz

  1. Autor ARTYKUŁU się nie popisał jak zwykle . Brak rzetelności dziennikarskiej. Przychodnia znajduje się na ul. Załęskiej a skarży się mieszkanka Ligoty a nie ZAŁĘŻA . Czy autor zna topografię miasta czy może ma rejestrację SO

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button