REKLAMA
Kategorie

Kilkanaście pożarów w jeden weekend. Podpalacz w Bielsku-Białej [WIDEO]

Pozostawia po sobie ślady, ale do tej pory jest nieuchwytny. Od kilku dni mieszkańcy Bielska-Białej żyją w strachu. W ich okolicy grasuje podpalacz. Gdyby nie błyskawiczna reakcja 16-letniego Kacpra prawdopodobnie ogień zająłby cały budynek. Tego dnia przebywało w nim prawie 100 osób. Nieświadomi zagrożenia bawili się na weselu.

 

 

– Szybko podleciałem i zobaczyłem, że pali się  kosz  i próbowałem żeby nie doszło do zajęcia się obiektu. Próbowałem z kolegami przewrócić go od tej ściany – mówi Kacper Sokołowski, 16- latek, który ugasił pożar budynku OSP Stare Bielsko. To jeden z najpoważniejszych pożarów do jakiego w ostatnich dniach doszło w rejonie Starego Bielska. Przez ostatnie dwa tygodnie w tej części miasta straż pożarna interweniowała kilkanaście razy.  

 

 

– Mieliśmy zdarzenia, w których dochodziło do pożarów koszy, altan, ale też spaliła się przyczepa kempingowa od której zajął się samochód osobowy. jak widać ilość tych zdarzeń jest bardzo duża – informuje kpt. Patrycja Pokrzywa, rzecznik prasowy PSP w Bielsku- Białej. Sprawcy pożarów do tej pory nie zostali złapani. I choć policja nie chce zdradzać szczegółów śledztwa, to nie wyklucza, że za podpaleniami stoi ta sama osoba.

 

 

– Trwają czynności, które  mają na celu wyjaśnić okoliczności zaistniałych zdarzeń. naturalnie rozpatrujemy  rożne możliwości. Również bierzemy pod uwagę, że mogło to być podpalenie – mówi nadkom. Aleksandra Gęga z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Wątpliwości nie mają za to sami strażacy. O tym, że w okolicy grasuje podpalacz  wiedzieli już po pierwszych wezwaniach. Teraz, jak mówią, niepokoi ich coraz większa odwaga sprawcy.

 

 

 

 

– Sprawca jest o tyle bezczelny, że potrafi w przeciągu paru minut podpalać kilka różnych miejsc – mówi Czesław Jurewicz, naczelnik OSP Stare Bielsko. Coraz częściej i bliżej podchodzi też do zabudowań oraz miejsc często odwiedzanych przez ludzi. W miniony weekend za swój cel obrał okolice miejscowego cmentarza. Strażacy wzywani byli tu aż trzykrotnie.

 

 

Mieszkańcy Bielska Białej z przerażaniem słuchają o kolejnych podpaleniach w ich mieście. Niespełna rok temu ogień w mieście podkładał dwudziestoparoletni piroman. – To jest kolejny sezon kiedy jakiś psychopata nas zastrasza – mówi Renata Koźlik, mieszkanka Starego Bielska. Dzisiaj podpalacz zaatakował ponownie. Spłonęło kilka przydrożnych koszy.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button