Kilkudziesięciu policjantów w otwartym pubie Tapster w Pszczynie! Właściciel” To było jak nalot!” [WIDEO]
Właściciel Tapster Pub z Pszczyny udostępnił dzisiaj (21.02) na facebooku podsumowanie wczorajszej interwencji policji w jego lokalu. Zaprosił na spotkanie Mateusza Morawieckiego albo Andrzeja Dudę by pokazać im z czym zmagają się przedsiębiorcy.
Zimowa nuda? Nie z TVS! Sprawdź nasze serialowe HITY!
-Wczoraj dokonaliście ataku nie tylko na moją osobę, dokonaliście ataku na moją rodzinę, na moich gości w restauracji, na moich pracowników i na rodziny moich pracowników – mówi Krzysztof Gazda z Tapster Pub w Pszczynie.
Kilkudziesięciu policjantów uczestniczyło przy interwencji sanepidu w sobotę wieczorem w pubie Tapster, który znajduję się na ulicy Bankowej w Pszczynie.
-Policja udzielała asysty przy czynnościach organu kontrolującego oraz zabezpieczała teren wokół, aby oczywiście nie doszło do naruszeń prawa. Związku z tą interwencją, wylegitymowano sześć osób, które przebywały w lokalu i skierowano przeciwko tym osobom wnioski do sądu za nieprzestrzeganie zakrywania ust i nosa – wyjaśnia mł.asp. Szymon Czysz, zastępca rzecznika prasowego KPP w Pszczynie.
Nie było to pierwsze spotkanie z sanepidem dla właściciela od ponownego otwarcia lokalu mimo obostrzeń. Jednak przy wcześniejszej interwencji, asysta policji ograniczyła się jedynie do kilku policjantów. Tym razem było jednak inaczej.
-Ciężko mi to opisać słowami ilość policji, sił, środków zadysponowanych tutaj pod tą moją restaurację, nie spodziewaliśmy tu takiej akcji. Panowanie cały czas twierdzili, że są jako asysta dla sanepidu. No sanepid miał w zasadzie bardzo utrudnione swoje czynności ze względu na ilość policjantów, bo się po prostu nie dało przemieszczać po tym lokalu. Wyglądało to dziwnie, taka moim zdaniem próba zastraszanie nas tu wszystkich – mówi Krzysztof Gazda, właściciel Tapster Pub.
Po telefonie od właściciela na miejscu pojawił się poseł z Bielska Przemysław Koperski. Już od dawna wspiera otwierające się przedsiębiorstwa.
-No sytuacja kuriozalna, bo kilkudziesięciu policjantów, kilkanaście radiowozów w spokojnej Pszczynie, nigdy nie było zagrożenia dla pracowników sanepidu, nikt ich wcześniej nie chłostał, nie biczował, nie obrażał, w żaden sposób nie naruszał ich godności. Uzasadnienie, że trzeba było ochraniać tę dwie panie, takimi siłami policji, nie mieści się w głowie i jutro będę interweniował u komendanta wojewódzkiej policji, nowego komendanta – mówi Przemysław Koperski poseł KP Lewica.
W poniedziałek policja ma wydać oficjalnie oświadczenie w tej sprawy.
autor: Kamil Rodek
Koronawirus: W woj.śląskim w trasę ruszają mobilne punkty szczepień. Będzie ich 11 [WIDEO]
Kobieta usiadła na torach. Maszynista pociągu, który ją przejechał dostał wyrok!
W Mikołowie na stacji benzynowej mieszka koza! Pan Janusz uratował ją przed zjedzeniem!
