reklama
REKLAMA
Kategorie

Koniec hałasu i tirów na Karola Miarki w Bytomiu? Miasto już wie co i jak zrobić, żeby było ciszej

reklama

Hałas związany z dużym ruchem samochodowym czy brak wystarczającej liczby przejść dla pieszych. To problemy, które mieszkańcy ul. Karola Miarki w Bytomiu sygnalizują władzom miasta już od dwóch lat.

 

 

Detektyw wszech czasów powraca!!! COLUMBO tego lata w TVS!

reklama

– Są dni, że naprawdę jest głośno. Duże samochody szczególnie, ciężarówki jadące. O proszę. Powiedzmy śmieciary muszą, ale np. inne samochody to mogą sobie znaleźć inną drogę – mówi Grażyna, mieszkanka Bytomia.

– Jak tam przy moście się stoi i czeka na to zielone światło to po prostu bardzo długo się czeka, a później na chwilę mignie i nim dojdę na drugą stronę no to po prostu już miga, że już czerwone – mówi Danuta, mieszkanka Bytomia.

Były badania, są wyniki. Bytom chce uspokoić ruch samochodów na Karola Miarki
Były badania, są wyniki. Bytom chce uspokoić ruch samochodów na Karola Miarki

Co ciekawe problemy mieszkańców ul. Karola Miarki w Bytomiu mogą się lada moment skończyć, bo opublikowano wyniki badań mających na celu znalezienie odpowiednich rozwiązań na podniesienie komfortu ich życia. Wnioski płynące z badań nie są zaskakujące.

– Ulicą Miarki, która jest śródmiejską ulicą jeździ więcej samochodów niż bytomskimi obwodnicami. Do tego pomiary hałasu wskazują na to, że hałas znacznie jest przekroczony nawet w pomieszczeniach mieszkalnych – mówi Małgorzata Wnuk, UM w Bytomiu.

 

Dodatkowo sprawdzono czy zaparkowane wśród ul. Miarki samochody należą do mieszkańców czy osób przyjezdnych.

– To wszystko dało nam podstawy do tego aby przygotować prototyp, czyli tymczasową organizację ruchu, która pozwoli nam sprawdzić czy wszystkie założenia, które przyjęliśmy są prawidłowe – mówi Paweł Wittich, MZDiM w Bytomiu.

Tymczasowa organizacja ruchu na głównej arterii Bytomia ma zostać wprowadzona na okres około półtora miesiąca. Pierwsi szczegóły poznają mieszkańcy, dla których ma to być spora niespodzianka. Co ważne tego typu zmiany ma promować sama Metropolia, która tak samo jak urbaniści idzie z duchem czasu kładąc coraz większy nacisk na zmniejszenie ruchu samochodowego w miastach.

– To nie chodzi o to, że urbaniści działają na rzecz tego, żeby nikt nie jeździł samochodem nigdzie, no bo samochód to środek komunikacji jeden z wielu, no ale chodzi o to żeby samochód nie zdominował miast – mówi Paweł Jaworski, urbanista.

Badania i zmiana organizacji ruchu przeprowadzone przez Metropolitalną Szkołę Prototypowania zostały dofinansowane z budżetu Metropolii w kwocie 70 tys. złotych.

 

autor: Bartosz Bednarczuk

PRZECZYTAJ KONIECZNIE

Episkopat Polski ws. uchodźców na granicy z Białorusią: Obojętność nie jest postawą autentycznie chrześcijańską

Uważajcie „na pocztę głosową”! Oszuści mają nową metodę działania

Częstochowska policja podsumowuje Marsz Równości: Było bezpiecznie [ZDJĘCIA]

reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button